Geoblog.pl    stock    Podróże    Zimbabwe, Zambia, Namibia, Botswana    Lot nad Wodospadami Wiktorii
Zwiń mapę
2024
03
maj

Lot nad Wodospadami Wiktorii

 
Zimbabwe
Zimbabwe, Victoria Falls
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11178 km
 
Zawsze planuję podróże tak, żeby ich początek i środek był ciężki, a koniec raczej luźny. Tym razem też tak było. Przez trzy ostatnie dni nie musimy się zrywać przed 6.00 i przez to Martyna wstaje sama między 6.30 a 7.00, a wszyscy są w lepszych nastrojach. Dziś zrelaksowani wyjechaliśmy chwilę po 8.00, żeby koło 11.30 dostać się do Livingstone. Tam zjedliśmy obiad i koło 12.30 wjechaliśmy na granicę Zambia-Zimbabwe, pokonywaną podczas tej podróży już trzeci raz. Tym razem wszystko poszło gładko, nawet pozytywnie się zaskoczyłem faktem, że za wizę muszę zapłacić 30 USD. Dzięki temu podróż powrotna przez Zambię wyszła taniej niż przez Zimbabwe – tańsze noclegi, jedzenie i paliwo zrekompensowały z nawiązką koszt wizy i opłaty drogowej (20 USD).

Na ostatni pełny dzień podróży planowałem atrakcję, o której nic a nic nie mówiłem dzieciom. W zasadzie do samego końca nie wiedziały, co się dzieje, dopiero po obowiązkowym ważeniu przekonały się, że to nie check-in do hotelu, ale lot helikopterem (dla każdego z nas był to pierwszy taki lot w życiu!). Obawiałem się trochę o stan portfela – standardowo 15-minutowy lot kosztuje 150 USD, czyli 600 USD za naszą paczkę. Wiedziałem jednak, że można negocjować i kwota 100 USD za osobę jest do osiągnięcia. Zawistowałem jednak wyżej i zaproponowałem 300 USD za rodzinę. Stanęło na 350 USD, czyli taniej, niż się spodziewałem. Za wstęp do parku na własnych nogach zapłacilibyśmy 200 USD, wcale nie tak dużo mniej.

Wodospady Wiktorii to jedno z miejsc, które zdecydowanie warto zwiedzić z góry. Widoki wprost wspaniałe, Martyna przez cały lot miała banana na twarzy. Ja siedziałem obok pilota i miałem bodaj najlepszy widok ze wszystkich, co dokumentuję na zdjęciach.

Po południu jeszcze dokupiliśmy trochę pamiątek i zaczęliśmy się szykować do jutrzejszego odlotu. Niby jest aż o 14.00, ale nie planujemy już nic na poranek. Wpis podsumowujący zrobię już z domu, do którego planujemy wrócić w niedzielę bardzo późnym wieczorem.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (14)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
pioterek
pioterek - 2024-05-03 20:57
To z lotem helikopterem nas przebiłeś choc my lecielismy 30 min (dwie pętle. ) fajnie było czytać bloga i odświeżać wspomnienia. Bezpiecznego powrotu
 
Danach
Danach - 2024-05-03 21:50
Ale super atrakcja :) też bym poleciała a Martyna pięknie do udokumentowała , szczęśliwego powrotu
 
zula
zula - 2024-05-03 22:32
Fantastyczna niespodzianka!
Taki przelot pamięta się długo...
Martyno- pamiętnik z wyprawy jest cenny!
Życzę spokojnego powrotu do domu i odpoczynku .
 
marianka
marianka - 2024-05-04 06:18
O wow, niesamowite doświadczenie!!
 
mamaMa
mamaMa - 2024-05-06 21:37
Wspaniale! Super niespodzianka:)
A ja już leciałam - w latach 90-tych nad polskim morzem. Widoki były jednak zgoła inne, przyznaję;)
 
migot
migot - 2024-05-19 03:36
Wielkie wow!
 
 
stock
Wojtek
zwiedził 51% świata (102 państwa)
Zasoby: 637 wpisów637 2670 komentarzy2670 7833 zdjęcia7833 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.11.2024 - 11.11.2024
 
 
12.09.2024 - 22.09.2024
 
 
10.03.2014 - 31.08.2024