Geoblog.pl    stock    Podróże    Wokół Tanzanii    Safari po raz piąty
Zwiń mapę
2021
04
sty

Safari po raz piąty

 
Tanzania
Tanzania, Serengeti National Park
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8290 km
 
Następnego dnia po sporych roszadach w ekipie udaliśmy się w stronę Parku Narodowego Serengeti, po drodze przejeżdżając przez obszar chroniony Ngorongoro i mogąc rzucić z góry okiem na ten wspaniały zielony krater. O Ngorongoro będzie więcej w następnym odcinku.

Paradoksalnie najwięcej zwierząt – tysiące zebr i antylop gnu – widzieliśmy nie w parkach narodowych, ale na drodze pomiędzy Ngorongoro a Serengeti. Styczeń to czas, w którym zwierzęta migrujące z Masai Mara w Kenii nie dochodzą jeszcze do Serengeti. Miesiąc później te tysiące zwierząt doszłyby już do parku, czekając na porę deszczową.


Po południu przekroczyliśmy bramy Parku Narodowego Serengeti. Z uwagi na to, że wstęp do parku jest ważny tylko 24 godziny, firmy organizujące safari starają się maksymalnie wykorzystać ten czas, jednocześnie sprzedając to tak, jakby turysta miał spędzić w parku dwa dni. W naszym przypadku było to safari popołudniowe – od 14.00 do około 18.00, i z rana od 7.00 do ok. 14.00, wliczając w to posiłek i dojazd do bramy.

Serengeti to ogromny, porośnięty trawą płaskowyż, jedynie z rzadka porośnięty drzewami. Po dużych deszczach trawa jest tam tak duża, że mniejszych zwierząt, w tym drapieżnych kotów, prawie nie widać. W styczniu jeszcze mocno nie pada i teoretycznie jest to najlepszy czas na zobaczenie drapieżników. My jednak szczęścia nie mieliśmy – poza kilkoma lwami nie udało się zobaczyć ani geparda ani lamparta. Widzieliśmy za to serwala, wyglądającego niemal jak gepard, tylko w miniaturze. Z nowych zwierząt doszedł też szakal. Była szansa poćwiczyć umiejętności fotograficzne z nowym aparatem – na ogół ze średnim skutkiem, ale wyszło mi kilka perełek. Najbardziej z całego wyjazdu jestem dumny ze zdjęcia orła (numer jeden), którego nie poddawałem żadnemu retuszowi!


Jedną noc spędziliśmy w domkach w samym środku Serengeti, słuchając wycia hien, które podchodziły niemal pod same domki. Hiena zasadniczo nie jest niebezpieczna dla ludzi, ale przewodnik opowiadał o niedawnym przypadku, gdy to zwierzę zagryzło dwójkę śpiących przy ognisku starszych ludzi.

Drugą noc, po opuszczeniu Serengeti, spędziliśmy już w namiotach nad samym brzegiem kaldery Ngorongoro. 2-osobowe namioty są bardzo prymitywne, ale na miejscu (w tym przypadku Simba Camp II) jest m.in. gorący prysznic. Nie jest tak źle, ale jeśli komuś to nie wystarcza, może spędzić noc w lodge, słono za to dopłacając.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (30)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (9)
DODAJ KOMENTARZ
Genek
Genek - 2021-03-02 21:41
Wiecej tych safari niz fal wirusa:) a na pewno bedzie jeszcze jedno safari
 
stock
stock - 2021-03-02 21:51
Tak naprawdę były tylko dwa oddzielne pakiety safari, ale dla potrzeb relacji podzieliłem je na odcinki, bo każdy był w innym miejscu.
 
Danach
Danach - 2021-03-02 22:38
Orzeł super ale mnie się zebry bardzo spodobały . Hipopotamów takie ilości , super
 
zula
zula - 2021-03-03 06:42
Chyba nie jest tak prosto jechać z nowym aparatem ...może wzbudzać niepewność. Cel osiągnięto - orzeł to Twoje najcenniejsze zdjęcie i masz rację. Prezentuje się pięknie...za retuszem osobiście nie jestem .
Brawo za wszystki zdjęcia:)
 
marianka
marianka - 2021-03-03 09:31
Ja też jestem fanką zeber! I widoku z kaldery - ależ tam pięknie!!!!
 
mamaMa
mamaMa - 2021-03-04 09:01
Przeszedł mnie dreszcz i zachwytu i przerażenia.

Zdjęcia są świetne, wyprawa wspaniała, normalnie od razu chciałoby się wsiąść w samolot i tam być - zarażasz gorączką podróży.

Ale ta mimochodem dodana historia z przedostatniego akapitu!

;)
 
sestian
sestian - 2021-03-05 15:40
Bardzo ładna foto kolekcja. Z czego "strzelałeś"? :)
 
stock
stock - 2021-03-05 20:33
Ee, nic specjalnego, kompakt Sony DSC-300. Teraz żałuję, kupiłbym coś bardziej zaawansowanego, ale i tak w porównaniu z poprzednim jest niebo lepiej.

@mamaMa - dziękuję, ja mam czasem podobne skrajne emocje czytając Twoje wpisy:)
 
mamaMa
mamaMa - 2021-03-06 22:20
To jesteśmy kwita;)
 
 
stock
Wojtek
zwiedził 51% świata (102 państwa)
Zasoby: 637 wpisów637 2670 komentarzy2670 7833 zdjęcia7833 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.11.2024 - 11.11.2024
 
 
12.09.2024 - 22.09.2024
 
 
10.03.2014 - 31.08.2024