Geoblog.pl    stock    Podróże    Rodzinnie wokół Meksyku    Mumie jeszcze nie dla nas
Zwiń mapę
2019
30
sty

Mumie jeszcze nie dla nas

 
Meksyk
Meksyk, Guanajuato
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 4084 km
 
Pisałem już chyba, że odhaczanie meksykańskiej listy UNESCO ma jedną wadę – za dużo jest tam „historycznych centrów”, ładnych, ale bardzo do siebie podobnych. Po zwiedzeniu Tlacotalpan, Campeche, Puebli, Queretaro, San Luis Potosi, Zacatecas i Morelii mieliśmy ich już trochę dość. Na szczęście pozostały nam tylko dwa, w dodatku uznawane za najładniejsze. Pierwszym z nich było Guanajuato, trzecie już typowo górnicze miasto, w którym mieliśmy okazję być. Guanajuato ma doskonałe opinie w społeczności podróżniczej (w tym geoblogowej – patrz : relacja Marianki), spodziewaliśmy się więc czegoś naprawdę ekstra.

Guanajuato może nie rzuciło nas na kolana, ale zachwyty nad nim w pełni rozumiem. Miasto ma swój nieodparty urok – jest położone na zboczu góry, przez co w odpowiednich miejscach roztacza się na nie piękny widok. Typowym elementem konstrukcyjnym Guanajuato są tunele, niektóre bardzo długie. Może się okazać, że w jednym miejscu droga wiedzie dwoma, a może nawet trzema poziomami, z czego co najmniej jeden jest w tunelu. Czytałem, że przez to GPS wariuje i się w Guanajuato mniej przydaje, ale okazało się to nieprawdą – najwidoczniej nawigacja w ostatnich latach zaczęła sobie radzić z tunelami.

Guanajuato jest naprawdę ładne i popularne wśród turystów – dużo bardziej niż Zacatecas czy San Luis Potosi (choć mniejsza odległość od stolicy pewnie też robi tu swoje). Pełno tu zieleni i – jak zwykle w Meksyku – niesamowicie pstrokatych kolorów. Prawdziwą atrakcją Guanajuato jest tamtejsze Muzeum Mumii. Po zachęcającym opisie Marianki miałem na nie wielką ochotę i gdy powiedziałem o nim dzieciom, spotkałem się z wybuchem entuzjazmu. Obrazki z Internetu zaciekawiły oboje i miałem dużą pokusę, żeby tam pojechać. Kasia jednak skutecznie mi pomysł wyperswadowała – Adam, choć zgrywał bohatera, potem mógłby mieć problemy z zaśnięciem. Co ciekawe nie martwiłem się ani chwilę o Martynkę – ona uwielbia makabryczne widoki (nie to, żebyśmy je specjalnie jej dostarczali, ale czasami i tak się z nimi zetknie) i nie robią na niej wielkiego wrażenia. To dziecko w ogóle jest niespodziewanie twarde – niedawno rozcięła sobie głowę upadając w domu na kant i trzeba było zszywać ranę. Lekarka wezwała na pomoc pielęgniarkę i kazała mamie Martynkę mocno trzymać, a ta nawet nie zapiszczała i nie ruszyła się z miejsca. Może rośnie nam przyszła gwiazda MMA? Mama chyba dostałaby zawału…

Pomachawszy z daleka Muzeum Mumii pojechaliśmy dalej, do miasteczka uznawanego przez wielu za numer jeden w Meksyku - San Miguel de Allende. San Miguel jest, poza Tlacotalpan, najmniejszym unescowym miasteczkiem w Meksyku, stąd wszystko jest tu znacznie bardziej skondensowane. Z tego powodu mieliśmy wrażenie, że w żadnym innym mieście nie widzieliśmy aż tylu turystów.

San Miguel rzeczywiście jest piękne- budynki są wspaniale utrzymane, wszystkie w tym samym stylu, bardzo kolorowe, ale nie krzykliwe. Po raz kolejny chyliłem czoła przed meksykańską estetyką i planowaniem przestrzennym w miastach – bo nie dziwi, że w historycznym centrum kolory i materiały trzymają ten sam standard. Dziwi za to, że tenże standard jest utrzymywany w nowych budynkach, które powstają na przedmieściu, kilka kilometrów dalej. Nie wiem, czy to meksykańskie poczucie porządku czy polityka samorządu, ale bardzo mi się to podoba. Nie wspomnę już, że w miastach nie ma krzykliwych, nieestetycznych reklam, będących zmorą miast polskich.

Będąc w San Miguel trzeba zrobić wypad do okolicznego Atotonilco, w którym znajduje się monumentalne Sanktuarium Jezusa Nazareńskiego. Sanktuarium jest prawie w całości pokryte freskami, przez co – mocno na wyrost – zostało ochrzczone „Meksykańską Kaplicą Sykstyńską”. Twórcom do Michała Anioła było wprawdzie daleko, ale i tak warto odbić kilkanaście kilometrów i zwiedzić to sanktuarium.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (25)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
marianka
marianka - 2019-04-08 20:32
O, ja do Guanajuato jeszcze bym wróciła! Ale fakt, pewnie nie byłabym aż tak rozentuzjazmowana, gdybym wcześniej odwiedziła tyle innych starówek, co Wy :)
Martynka to prawdziwa twardzielka! Tak trzymać! :)
 
mamaMa
mamaMa - 2019-05-10 22:10
Jak kolorowo! Slicznie:-)
A mumie moga byc przyczyna bezsennosci i u doroslych...

;-)
 
 
stock
Wojtek
zwiedził 51.5% świata (103 państwa)
Zasoby: 640 wpisów640 2687 komentarzy2687 7849 zdjęć7849 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
23.11.2024 - 24.11.2024
 
 
01.11.2024 - 11.11.2024
 
 
12.09.2024 - 22.09.2024