Geoblog.pl    stock    Podróże    Rodzinnie wokół Meksyku    4 x UNESCO
Zwiń mapę
2019
25
sty

4 x UNESCO

 
Meksyk
Meksyk, Oaxaca
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2577 km
 
Po piekielnej jeździe przez góry nad ranem dotarliśmy wreszcie do Oaxaki. Miasto, choć niezbyt duże, jest stolicą stanu i jest uważane za jedną z kulturalnych stolic całego kraju. Oaxaca była trzecim widzianym przez nas historycznym centrum, ale pierwszym niezwiązanym z wodą. W ogóle meksykańskie centra jakby omijały rzeki i chyba w żadnym z nich rzeka nie stanowi centralnego punktu.

Co można szczególnego powiedzieć o Oaxace? Historyczne centrum jest bardzo ładne, choć niewielkie. Najbardziej reprezentacyjne kwartały ulic są pięknie odnowione, a centrum bardzo mocno przypomina miasteczka europejskie, zwłaszcza te z Półwyspu Iberyjskiego. Kawałek dalej nie jest już tak różowo i domy wymagają renowacji, ale całościowo to miasto ma swoją duszę. Meksykanie stanęli na wysokości zadania i zadbali o ład przestrzenny dużo bardziej, niż my u siebie. Najbardziej charakterystycznym punktem jest kościół św. Dominika, kapiący od złota i kunsztownych rzeźbień. Trzeba przyznać, że choć Hiszpanie wywieźli do ojczyzny wiele ton złota, całkiem sporo go też pozostawili, szczególnie w kościołach.

W dwie godziny obeszliśmy centrum Oaxaki wzdłuż i wszerz i skierowaliśmy się trochę na wschód, do stanowiska archeologicznego Yagul. Niewiele dobrego da się powiedzieć o samym miejscu i był to najmniej ciekawy wpis na listę UNESCO widziany przez nas w Meksyku. Trochę w tym naszej winy, bo żeby poprawie zwiedzić Yagul i Mitlę, należy obejrzeć okoliczne jaskinie. Nie jest to proste – przewodnika znaleźć ciężko, droga jest trudna i dla małych dzieci mogła się okazać niemożliwa. Ale same jaskinie są ponoć jednym z najważniejszych pomników udomowienia zwierząt w Ameryce Środkowej i jako takie zasługują na uznanie. My tym razem zadowoliliśmy się ruinami Yagul, też będącymi częścią wpisu, ale – przynajmniej jak na meksykańskie ruiny – nie powaliły na kolana.

Uwaga – choć wpis na listę UNESCO ma nazwę „Yagul i Mitla”, stanowisko archeologiczne w Mitli do niego nie należy! Żeby „poprawnie” zaliczyć ten wpis, należy zwiedzić ruiny w Yagul, jaskinie w Mitli, a oczywiście najlepiej wszystkie te miejsca!

Za to powaliło nas na kolana ogromne, gigantycznych rozmiarów drzewo – cypryśnik meksykański, rosnący sobie od dwóch tysięcy lat pomiędzy Oaxaką i Yagul, w Santa Maria del Tule. Drzewo ma obwód pnia ponad 30 metrów i jest uznawane za największe na świecie pod względem objętości. Prawda to czy nie, drzewo zobaczyć trzeba, uczciwie mówiąc z całego regionu Oaxaki stanowi chyba najbardziej godny zapamiętania obiekt.

Mniejsze, choć nie mniej ciekawe rośliny obserwowaliśmy podczas dalszej drogi. Przejeżdżaliśmy przez Dolinę Tehuacan – Cuicatlan, bardziej znaną jako Kraina Kaktusa, najświeższy wpis na listę UNESCO w Meksyku. Kaktusy są piękne i bardzo fotogeniczne, ale sam rezerwat nie jest tak unikalny – podobne skupiska kaktusów na pustynnym i półpustynnym terenie widzieliśmy kilka razy, szczególnie w okolicach Zacatecas.

Pełen wrażeń dzień zakończyliśmy w Puebla, naszym czwartym unescowym miejscu tego dnia. Puebla przywitała nas dużymi korkami i tradycyjnymi problemami z parkowaniem, ale dalej było tylko lepiej. Wprawdzie obrzeża historycznego centrum były nieco zbyt odrapane jak na mój gust, ale Zocalo, centralny plac miasta, to już klasa światowa. Największe wrażenie zrobiła na nas miejscowa katedra, ogromny budynek, piękny z zewnątrz i w środku, ale i Pasaje del Ayuntamiento i inne kościoły mocno od niej nie odstawały. Mimo, że byliśmy tam w środku tygodnia, centrum Puebli było niesamowicie zatłoczone, a w okolicznych knajpkach ciężko było znaleźć miejsce.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (26)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (7)
DODAJ KOMENTARZ
tealover
tealover - 2019-03-27 22:11
cypryśnik!! W poniedziałek oglądałam go w magazynie pokładowym LOT i wzbudził we mnie spore emocje! Super wiedzieć, że do niego dotarliście :)
 
mamaMa
mamaMa - 2019-03-27 22:14
U Ciebie cypryśnik meksykański, u Migot mamutowiec olbrzymi w USA - co kraj, to rekordy;-)

Piękne domy na zdjęciach i cztery wpisy jednego dnia - gratulacje:-)
 
marianka
marianka - 2019-03-28 14:01
Widzę, że jazda pociągiem z Krakowa do Wawy była owocna ;) Jeszcze raz dzięki za spotkanie!

Dalej jestem pod wrażeniem Waszego tempa w Meksyku! Swoją drogą, ciekawe z tym wpisem o Mitli - zwłaszcza, że samo stanowisko archeologiczne w Mitli jest bardzo interesujące!

No i czy dobrze widzę, że nie odwiedziliście Monte Alban?
 
marianka
marianka - 2019-03-28 14:12
Swoją drogą, jesteś pewien, że ruiny Mitli nie są częścią wpisu? Na stronie Unesco (https://whc.unesco.org/en/list/1352) jest napisane coś takiego:
"This property (...) and consists of two pre-Hispanic archaeological complexes and a series of pre-historic caves and rock shelters."
co by sugerowało, że i stanowisko w Yagul i w Mitli jest częścią wpisu.
Wiem, ze Wikipedia bywa zawodna, ale też to potwierdza: https://en.wikipedia.org/wiki/Mitla
 
stock
stock - 2019-03-28 17:03
@Marianka Fakt, szkic wpisu powstał w pociągu, ale tym do Krakowa, nie do Warszawy :)

Monte Alban odpuściliśmy, również dlatego, że tego dnia było strasznie gorąco.

Co do Mitli jestem pewien - wątpliwości rozstrzyga oficjalna mapa na stronie whc.unesco.org
 
marianka
marianka - 2019-03-30 11:20
O, faktycznie! Znalazłam jeszcze dokument tego wpisu niż ten na stronie: https://whc.unesco.org/document/152443
i rzeczywiście, drugie stanowisko archeologiczne to Caballito Blanco, a nie Mitla:
"At the western extremity of the property are the
archaeological complexes of Yagul and Caballito Blanco."

Ciekawe, że nawet wikipedie (polska i angielska) wprowadzają w błąd! :)
 
migot
migot - 2019-03-31 12:11
Kolejne miejsca przypominają mi się z wpisów Marianki - ale znowu fajnie na to popatrzeć, innym okiem :)

Tempo wybitne zwiedzania!

I również dziękuję za mini-spotkanie geoblogowe - i oby do następnego razu :)!
 
 
stock
Wojtek
zwiedził 51.5% świata (103 państwa)
Zasoby: 640 wpisów640 2687 komentarzy2687 7849 zdjęć7849 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
23.11.2024 - 24.11.2024
 
 
01.11.2024 - 11.11.2024
 
 
12.09.2024 - 22.09.2024