Jak daleko jest z Petry do Montrealu?
Kalkulatory odległości pokazują 8974 km. Ja jednak dostałem się tam w pół godziny. No dobrze, do trochę innego Montrealu, mniejszego, ale znacznie starszego od kanadyjskiego odpowiednika. Mowa o zamku
Szawbak (Showkak), którego łacińska nazwa to właśnie Mont Real (królewska góra). Był pierwszą tego typu placówką za Jordanem, zbudowano go zresztą za czasów pierwszego króla Jerozolimy, Baldwina,w 1115 r. Jak wiele zamków krzyżowców, Shawbak jest malowniczo położony na wysokim wzgórzu – choć nie tak malowniczo jak wspaniały
Zamek Nimrod na Wzgórzach Golan, który opisałem w poprzedniej relacji z Izraela.
Obecnie zamek jest zrujnowany, choć przyjemnie jest pobuszować po jego korytarzach, wieżach i murach. Wstęp kosztuje 2 dinary, posiadacze Jordan Pass* wchodzą za darmo. Biorąc pod uwagę niewielki dystans z Petry, jeśli ktoś ma trochę wolnego czasu zamek będzie dobrym wyborem.
Po Showkaku chciałem zobaczyć Rezerwat Natury Dana, choć z uwagi na ograniczenia czasowe ostatecznie sobie odpuściłem. Zwiedziłem jednak wioskę
Dana, która próbuje być mini skansenem wsi arabskiej, podobnym do wsi
Misfat Al-Abrijen, znanej czytelnikom ze świeżej omańskiej relacji Marianki i nieco starszej mojej. Na razie jednak wiosce bardzo daleko do zostania turystyczną atrakcją, choć podobno sam rezerwat Dana jest przepiękny. Ja go podziwiałem wyłącznie z perspektywy szosy i muszę przyznać, że robił wrażenie – kilka zdjęć w załączeniu.
Z Dany udałem się nad Morze Martwe, choć nie miałem zamiaru się w nim kąpać - wrażenie bezwysiłkowego unoszenia się na wodzie było już mi znane z Morza Kaspijskiego. Zwiedziłem za to
Muzeum Najniższego Miejsca Na Ziemi, opisujące warunki życia tutejszych mieszkańców na przestrzeni wieków. Ziemia to naprawdę starożytna, to tu miały się znajdować biblijne Sodoma i Gomora (grób Lota, czczonego też w islamie, znajduje się nieopodal). W odróżnieniu do Izraela, większość jordańskiej części Morza Martwego jest rzeczywiście martwa dla turystów i dopiero na północno-wschodniej flance można spędzić czas w ultra drogich hotelach słynnych z leczniczych kąpieli. Noc spędziłem w znanej ze wspaniałych mozaik
Madabie, choć czasu starczyło wyłącznie na zwiedzenie jednego z pomniejszych greckich kościołów. Bazylika św. Jerzego, w której znajduje się słynna mozaikowa mapa Palestyny, została zamknięta tuż przed moim nosem.
*Co to jest Jordan Pass i komu się opłaca, opiszę w podsumowaniu.