Geoblog.pl    stock    Podróże    Jordania i okolice    Petrę zwiedzajcie w zimowy poranek
Zwiń mapę
2017
25
sty

Petrę zwiedzajcie w zimowy poranek

 
Jordania
Jordania, Petra
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
Przygotowania do tej podróży zaczęły się już we wrześniu i zapowiadałem, że być może odwiedzę miejsce, którego nikt jeszcze na Geoblogu nie opisywał, a w ogóle podróżników z całego świata było tam bardzo niewielu. Niestety, skończyło się na „być może”, bo z ambitnych planów nic nie wyszło. Efektem ubocznym tej podróży była wycieczka do Jordanii, którą w normalnych okolicznościach zwiedzałbym nie sam, ale z całą rodziną.

Jordania stała się bardzo łatwo dostępna dla Polaków. Ryanair i Wizzair prześcigają się w niskich cenach do Ejlatu, który leży przy samej granicy. Ja zapłaciłem za bilet zawrotną kwotę 120 zł w jedną stronę. Tylko trochę mniej kosztował mnie transport z lotniska Ovda na przejście graniczne (procedura przekroczenia śmiesznie prosta) oraz przejazd taxi pod wskazany adres w jordańskiej Akabie. Tam wynająłem samochód i po 12 godzinach od rozpoczęcia podróży wreszcie byłem w Wadi Musa, bazie wypadowej do słynnej Petry. Nawiasem mówiąc, za 10 dinarów (poniżej 60 złotych) spałem i jadłem w świetnym hotelu Peace Way, odpowiadającym standardom co najmniej polskim trzem gwiazdkom.

Petry nie trzeba chyba czytelnikom przedstawiać. To starożytne miasto wykute w skale przez mieszkańców potężnego na przełomie er królestwa Nabatejczyków. Po ich pokonaniu przez cesarza rzymskiego Hadriana miasto paradoksalnie rozkwitło jeszcze bardziej, zanim po kilku trzęsieniach ziemi zostało kompletnie opuszczone. Trzęsienia zrujnowały niestety większość monumentalnych budowli Petry i do dziś nienaruszony pozostał chyba tylko słynny Skarbiec. Mimo zniszczeń, pozostałe budowle robią wielkie wrażenie- szczególnie ogromny amfiteatr, Wielka Świątynia, grobowiec Sekstiusa Florentinusa oraz wykute w skale grobowce królewskie.

Po Petrze spodziewałem się wielkich tłumów, stąd chciałem się tam dostać jak najwcześniej. Chwilę po 7 rano byłem pod bramą i jako jeden z pierwszych wszedłem do kompleksu.
Mówi się, że na Petrę trzeba przeznaczyć dwa, a najlepiej trzy dni. I rzeczywiście, żeby przejść wszystkie szlaki, potrzeba dobrych dwu dni, choć mam wątpliwości czy są one wszystkie dostatecznie ciekawe. Ja zacząłem wcześnie rano i w niektórych miejscach na głównym szlaku byłem jedynym (!) zwiedzającym. Przez pół dnia zdążyłem zobaczyć cały główny szlak z odgałęzieniami, grobowiec Sekstinusa Florentinusa oraz długi szlak prowadzący do widoku z góry na Skarbiec. Mógłbym dołożyć do tego godzinę-dwie i udać się konno do Klasztoru, prawdopodobnie drugiej największej atrakcji Petry. Gdybym chciał spędzić tam cały pełny dzień, przeszedłbym kolejny jeden-dwa szlaki i zobaczyłbym dobre 90% Petry.

Gdy opuszczałem Petrę koło południa, była już niemiłosiernie zatłoczona turystami i sprzedawcami. Dlatego jeśli chcecie spokoju, udajcie się tam wcześnie rano.

Petrę zobaczyć trzeba, pomimo absurdalnie drogich biletów (50 dinarów czyli prawie 300zl za dzień!). Choć uznawana za jeden z nowych cudów świata, na mnie aż takiego wrażenia nie zrobiła i nie ma absolutnie porównania z moim światowym numerem jeden, czyli Angkor w Kambodży.  Ośmielę się stwierdzić, że nie jest dla mnie nawet numerem jeden w Jordanii, ale o tym w kolejnych częściach relacji – choć ci, którzy już Jordanię zwiedzili, mogą się domyślać, co mogło mnie tam tak zachwycić.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (18)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (10)
DODAJ KOMENTARZ
genek
genek - 2017-02-09 23:47
Petra pod względem architektury jest naprawdę niezła - choć oczywiście cena za wjazd powala. Wadi Rum jest na pewno krajobrazowo ciekawsze , więc może o to chodzi?
 
stock
stock - 2017-02-09 23:50
Zgadzam się, że Wadi Rum jest widokowo bardzo interesujące, ale jest jednocześnie turystyczną pułapką. Fajne, ale daję mu co najwyżej miejsce na najniższym stopniu podium.
 
marianka
marianka - 2017-02-10 06:07
Oooo, to jestem bardzo ciekawa tego co będzie dalej w takim razie! Bo dla mnie Wadi Rum i Petra są bardzo wysoko :)
Super, że jesteś w Jordanii!
 
zula
zula - 2017-02-10 06:10
Rzeczywiście dojechać do miejsc wyjątkowych jest coraz taniej.
Wspaniała wyprawa !
 
sestian
sestian - 2017-02-10 08:07
Myślę, że znaczący wpływ na "wygląd" Perty ma światło i .... pogoda :) No to teraz czekam na Wadi Rum
 
migot
migot - 2017-02-10 10:50
Dla mnie cała Jordania stoi wysoko w zestawieniu ;)
Akurat trasa do Monastyru jest faktycznie bardzo ładna, może o kilka oczek by podniosła klasyfikacje Petrze ;) I nie trzeba osiołka - jak podszedłeś na punkt widokowy na Skarbiec, to tamta trasa nie jest wcale cięższa, i niewiele dłuższa...
wszyscy czekają z niecierpliwością na numer 1!
 
stock
stock - 2017-02-10 10:59
@Sestian pogoda to ma wpływ chyba na każdą atrakcję , a w Jordanii zimą potrafi być dramatycznie zmienna:( W Petrze na szczęście było ok.

@Migot Wiem, że spokojnie się da dojść na nogach, ale wtedy będzie z 5 godzin, nie dwie. Chodziło mi o to, że z małą pomocą zwierząt pociągowych wszystkie główne atrakcje da się zobaczyć w trochę więcej niż pół dnia.
 
sestian
sestian - 2017-02-10 12:55
Masz w 100% rację. Wyobrażasz sobie zatokę Ha Long we mgle? Kurde jakiego trzeba mieć pecha :)
 
magiana
magiana - 2017-02-11 15:39
ech, Jordania to moje marzenie... myślę, że jest coraz bliżej, bo jak się tylko nadarzy okazja i znajdę towarzyszy, to ruszam :) jak długo byłeś w Jordanii? z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy :)
 
stock
stock - 2017-02-11 20:51
Ha Long we mgle to masakra, choć sam doświadczyłem tego kiedyś w mniejszej skali - mgła była tak duża, że będąc o kilkanaście kilometrów od góry Fudżi praktycznie nie widziałem jej kształtu:(

@magiana - Jordania w sezonie zimowym stała się jedną z najtańszych opcji dla wylatujących z Polski. Sam byłem cztery doby i przydałyby się jeszcze ze dwie.
 
 
stock
Wojtek
zwiedził 51% świata (102 państwa)
Zasoby: 637 wpisów637 2670 komentarzy2670 7833 zdjęcia7833 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.11.2024 - 11.11.2024
 
 
12.09.2024 - 22.09.2024
 
 
10.03.2014 - 31.08.2024