Geoblog.pl    stock    Podróże    Intensywna Azja    Tu-bba-ta-ha!
Zwiń mapę
2025
09
kwi

Tu-bba-ta-ha!

 
Filipiny
Filipiny, Sulu Archipelago
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 17057 km
 
Muszę się do czegoś przyznać. Jako fan listy UNESCO (a to niespodzianka!) prowadzę trochę statystyk dotyczących tej prestiżowej listy. Jednym z kryteriów, które biorę pod uwagę, jest niedostępność danego miejsca i cena, którą należy zapłacić, aby je odwiedzić. Miejsca, za które należy zapłacić powyżej (skala umowna) 5 tys. zł wchodzą do kategorii najdroższych. Do tej pory zidentyfikowałem ok. 40 takich miejsc na 1223 wpisy. Jednym z tych miejsc była rafa Tubbataha, która normalnego podróżnika kosztuje kilka tysięcy euro. Aby ją zobaczyć w normalnym trybie, nie ma innej opcji niż dołączenie do wycieczki nurków, która trwa średnio tydzień. Jest to więc nie tylko kosztowne, ale i zajmujące wiele czasu miejsce.

Ale od czego ma się przyjaciół. Mój bardzo dobry znajomy Thomas ze Szwajcarii (podróżowałem z nim już co najmniej 4 razy – na wyspach Spratly, w Północnej Szkocji, w Południowej Osetii i Azerbejdżanie (wszystkie podróże są tu opisane) – pod koniec 2024 r. zaanonsował, że organizuje podróż do Tubbataha. Nie bardzo mi pasował termin, ale postanowiłem dołączyć. Wycieczka miała kosztować niewiele ponad 5 tys. zł (ju hu!) i trwać nie dłużej niż 3 dni (hurra, hurra, hurra!). Bonusem miało być wspaniałe towarzystwo.

Wypełniło się.

Za mną fantastyczna podróż do jednego z najtrudniejszych miejsc z listy UNESCO. Wraz ze mną było ośmioro wspaniałych podróżników, każdy z celem maksymalizacji odwiedzonych miejsc z tej listy. Dość powiedzieć, że na naszą dziewiątkę przypadło w sumie 7000 miejsc, co daje średnio grubo ponad 700 miejsc na osobę. Polskę reprezentowałem tylko ja i byłem dokładnie w środku stawki – 4 osoby miały więcej odwiedzonych miejsc, ale też 4 mniej ode mnie. 8 osób na 9 plasowało się w pierwszej setce podróżników odwiedzających listę UNESCO na świecie.

Wypłynęliśmy z Puerto Princesa około 16.00, przypłynęliśmy do raf Tubbataha wczesnym rankiem. Choroba morska dała się niektórym we znaki – z niejaką dumą stwierdzam, że nie mnie, zahartowanemu w bojach w opisywanej tu rosyjskiej Arktyce. Bujało trochę, w nocy na szczęście rano wszyscy mogliśmy się cieszyć piękną pogodą do snorkelingu. „Nurkowanie” z fajką było ok, ale nie mogę powiedzieć, że Tubbataha jest topowym miejscem na świecie do tego celu. Nie ma porównania z Malezją czy miejscami na południowym Pacyfiku.

Mogę jednak stwierdzić, że spędziłem wspaniały czas ze wspaniałymi ludźmi i – o dziwo – nawet wśród nich cieszyłem się pewną estymą. Wzorem Marka Aureliusza nie będę wchodził w szczegóły, ale miło było słuchać, że nawet wśród takich podróżników mam opinię „szalonego” :).
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (8)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (8)
DODAJ KOMENTARZ
mamaMa
mamaMa - 2025-04-09 19:02
Gratulacje!!!!!
Jesteś i szalony i wielkim podróżnikiem, pasjonatem na tyle fajerek, że kapelusze z głów.
Brakuje tylko grupowego zdjęcia.

A u mnie wyjątkowa whatsappowa kocia pustka;)
 
migot
migot - 2025-04-09 19:04
Powiedzieć, że jesteś szalony, to nic nie powiedzieć! Ale to najlepszego rodzaju szaleństwo :) gratulacje!!!
 
stock
stock - 2025-04-09 19:06
Się nadrobi:)

Zdjęcia grupowego nie umieszczę, bo byłyby na nim osoby publiczne, czego przez szacunek do nich wolę uniknąć.
 
Marianka
Marianka - 2025-04-09 19:43
Ha, i ja przyłączę się do grona darzących Cię estymą i podziwem dla Twojego szaleństwa! I niezmordowanego tempa!
No i szczerze, ile osób z Polski na Filipiny jechałoby przez Turkmenistan?
 
Danach
Danach - 2025-04-09 20:28
Szalony ale fajnie szalony , i do tego dążący do celu , brawo że się udało :)
 
zula
zula - 2025-04-10 06:56
Gratuluję!
Wielkie brawa za pasję i realizację...
 
jekatherine
jekatherine - 2025-04-13 22:34
Super, że udało się tak pięknie zorganizować:) a może by zorganizować na podobnej zasadzie wypad na Fernando de Noronha - tam też są wycieczki na długo i drogie. Pogadaj z Thomasem;)
 
stock
stock - 2025-04-14 04:33
Jekatherine - Fernando Noronha się nie opłaca, tam są loty rejsowe, a łódź to nie jest tania zabawa. Raczej myślę o Archipielago de Revillagigedo w takim wydaniu.
 
 
stock
Wojtek
zwiedził 54% świata (108 państw)
Zasoby: 657 wpisów657 2786 komentarzy2786 8033 zdjęcia8033 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
28.03.2025 - 14.04.2025
 
 
01.01.2025 - 01.01.2025
 
 
23.11.2024 - 24.11.2024