Geoblog.pl    stock    Podróże    Indie po raz drugi    Nowy początek?
Zwiń mapę
2024
01
lis

Nowy początek?

 
Turcja
Turcja, Lotnisko w Stambule
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
Choć zarejestrowałem się na Geoblogu jeszcze wcześniej, piszę tego bloga od 2011 r.. Tak się składa, że pierwszą opisywaną podróżą była nasza debiutancka (nie licząc poślubnej, pierwszej i jak do tej pory ostatniej w formule all-inclusive) wycieczka jako małżeństwo. Potem pojawiły się dzieci, z którymi zaczęliśmy podróżować jak tylko dało im się zrobić zdjęcie paszportowe. Od czasu do czasu wyjeżdżałem gdzieś sam, ale zdecydowana większość to były podróże rodzinne naszą trójką, a chwilę potem czwórką.

Aż do tego roku nigdy nie zostawiliśmy dzieci w domu i nie wyjechaliśmy za granicę sami. No, ale rok 2024 zmienił wszystko. Trzy razy wybywaliśmy gdzieś sami na weekend, zostawiając dzieci z babcią lub ciocią. Czwarty raz był jeszcze odważniejszy – dzieci zostały kompletnie same na dwa dni, tylko na noc przyjechał do nich mój kuzyn. A co, duże są :-) Zresztą latem Martyna pojechała na 4-tygodniowy obóz zuchowo-harcerski, więc jest przygotowana do radzenia sobie dłuższy czas bez rodziców.

Czas na kolejny sprawdzian. Wyjeżdżamy tym razem na całe 11 dni. Dzieci będą chodzić do szkoły i oczywiście nie zostaną w domu bez dorosłego. Tym niemniej jest to przełom, szczególnie dla Kasi – musiała spakować siebie, a nie trzy osoby. Czy to nowy początek? Zobaczymy. Na pewno nie będzie to standard, kolejne podróże planujemy znów z dziećmi.

Tym razem zagadki nie będzie, cel podróży wyjawiłem w podsumowaniu poprzedniej. Lecimy do Indii, tej bardziej turystycznej części, głównie między Mumbajem a Delhi. Dla mnie to powrót po prawie 10 latach, dla Kasi debiut w tym kraju, który można kochać albo nienawidzić. Zobaczymy, w którą stronę to pójdzie w przypadku żony. Do niedawna obstawiałbym raczej nienawiść (najważniejszą cechą miejsc do spania jest dla niej czystość i brak insektów, a to nie będzie w Indiach łatwe), ale skoro zaczęła się jej tak bardzo podobać Afryka, jest szansa, że i Indie się spodobają.

Plan jest jak zwykle napięty, zastanawiam się, czy nie za bardzo. Mam w tym ukryty cel, który wyjawię gdzieś pod koniec roku, jeśli się wszystko uda. W pełni zorganizowane mamy tylko trzy pierwsze dni, pozostałe to będzie trochę improwizacji. Trzymajcie kciuki!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (4)
DODAJ KOMENTARZ
mamaMa
mamaMa - 2024-11-02 16:46
I tak nagle i prawie niezauważalnie kończy się pewien etap w życiu, który w swoim apogeum zdaje się nigdy nie mieć końca;) Z tego co słyszałam od własnych dzieci, czas bez rodziców w domu jest bardzo pożądany i wyjątkowy. Moje własne wspomnienia to potwierdzają;)

Trzymam kciuki, ale miej litość nad żoną i daj jej się trochę nacieszyć tą swobodą:)
 
stock
stock - 2024-11-02 17:10
Tak, pewien etap się kończy. I bardzo mi się to podoba, z jednym wyjątkiem - podróże z maluchami były takie fajne!

Litości nie potrzeba, będzie dobrze - póki co żonie podoba się jedzenie, a to już duży plus :-)
 
Marianka
Marianka - 2024-11-02 18:03
Ależ jesteś tajemniczy z celem, nie mogę się doczekać jego wyjawienia!!
No i gratuluję wyrwania się gdzieś bez dzieciaków! Jejku, przegapiłam to, że takie z nich duże zuchy! No i szczerze zazdroszczę z perspektywy tych jeszcze zakopanych na etapie podróży z maluchami :)
 
migot
migot - 2024-11-03 04:43
Pięknie, nowy rozdział:)
A Indie wzbudzają mocne emocje, takie stare miasto w Delhi np. to myślę że będzie wyzwanie ;)
 
 
stock
Wojtek
zwiedził 51% świata (102 państwa)
Zasoby: 629 wpisów629 2621 komentarzy2621 7668 zdjęć7668 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.11.2024 - 04.11.2024
 
 
12.09.2024 - 22.09.2024
 
 
10.03.2014 - 31.08.2024