Geoblog.pl    stock    Podróże    Ferie 2023 - dookoła Egiptu    Nubijskie monumenty
Zwiń mapę
2023
17
lut

Nubijskie monumenty

 
Egipt
Egipt, Abu Simbel
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3874 km
 
Dzień zaczęliśmy od wizyty na wyspie Agilkia, aby zwiedzić tamtejszą świątynię Izydy, nazywaną Świątynią File (Philae), bo pierwotnie znajdowała się na wyspie o tej samej nazwie. Wybudowanie Tamy Asuańskiej (tej wcześniejszej, z początku XX w.) spowodowało konieczność przeniesienia zabytku, który cierpiał mocno od corocznych powodzi. Udało się to dopiero w 1980 r., a prawie 80 lat sezonowego zalewania mocno zniszczyło budowlę, szczególnie elementy dekoracyjne. Mimo wszystko aż dziw bierze, że przetrwała w generalnie dobrym stanie. Świątynia przypomina kształtem tę w Edfu, ale – zadając kłam mojemu wczorajszemu stwierdzeniu – można tu spotkać dużo elementów grecko-rzymskich, z Kioskiem Trajana na czele.

Do świątyni płynie się łódką, a w piątkowy poranek przystań, jak również sama świątynia, była niesamowicie wręcz zatłoczona. Takie tłumy widzieliśmy do tej pory tylko w Dolinie Królów. Z łódki można oglądać starą Tamę Asuańską i kilka pobliskich wysepek. Teoretycznie cała łódka powinna kosztować 200 funtów, w praktyce indywidualni turyści niemal zawsze płacą więcej. Najlepiej zebrać się w większą grupę.

Z Świątyni File udaliśmy się do Abu Simbel, jadąc drogą prowadzoną na Wysokiej Tamie Asuańskiej. Mogliśmy zwiedzić samą tamę, ale sobie odpuściliśmy – po większej zaporze Itaipu na granicy Paragwaju i Brazylii raczej nie byłaby w stanie nas zaskoczyć.

Potem już tylko czekały nas trzy godziny monotonnej drogi przez pustynię, aby dotrzeć do Abu Simbel, chyba najpiękniejszej świątyni starożytnego Egiptu. Świątynia jest pomnikiem Ramzesa II, najwybitniejszego egipskiego faraona, który postawił ją po zwycięstwie nad Hetytami, aby zrobić wrażenie na Nubijczykach. Trzeba przyznać, że facet miał ego – przed świątynią kazał postawić swoje cztery gigantyczne posągi, a jakby tego było mało – w środku osiem mniejszych. A na ścianach, oprócz tradycyjnych posągów bóstw, polecił umieścić sceny upamiętniające swoje zwycięstwa. Dekoracje są wspaniale zachowane – w dużej mierze dlatego, że były wyryte w skale, podczas gdy w większości innych świątyń były przeważnie malowane. Obok znajduje się jeszcze jedna, mniejsza świątynia poświęcona Hathor, w której też nie mogło zabraknąć posągów Ramzesa II.

Obie świątynie musiały być przeniesione po wybudowaniu Wysokiej Tamy Asuańskiej, a skomplikowanym procesem przeniesienia dowodził prof. Kazimierz Michałowski. Prawdę mówiąc ślady przeniesienia widać w świątyni Hathor, główna sprawia wrażenie, jakby nigdy nie była ruszana.

Świątynia jest zjawiskowa i warto jechać te trzy i pół godziny w jedną stronę, aby ją zobaczyć. Na szczęście zrezygnowano już z poruszania się w konwojach i dziś trasę pokonaliśmy bez najmniejszego problemu.

PS Dziś notatek Martyny nie będzie, będzie za to bonusowe zdjęcie kota ze Świątyni File.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (32)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (7)
DODAJ KOMENTARZ
migot
migot - 2023-02-17 21:13
Bardzo przyjemnie wieczorem czytać Twoje relacje na bierząco :)
I chyba się podoba Egipt? Pomijając samozwańczych przewodników, którzy narzucają swoje "usługi" w trakcie zwiedzania i namolnie potem oczekują tipów...
 
Danach
Danach - 2023-02-17 21:18
Po drugiej stronie Morza Czerwonego w tym samym czasie podróżuje Genek team :)
 
stock
stock - 2023-02-17 21:43
Migot - podoba się bardzo! Pod kątem zabytków to klasa światowa, a może i numer jeden.

Danach - wiemy, wiemy. Nawet fo siebie machaliśmy przez morze :-)
 
Genek
Genek - 2023-02-18 06:39
Pola wypratruje na drugim brzegu Adasia i Martynkę i macha do Was. Abu simbel jest niesamite. Tama też
 
zula
zula - 2023-02-18 07:32
Czyta się wspaniale...zdjęcia imponujące czyli całość robi wielkie wrażenie!
Podziwiam
 
zula
zula - 2023-02-18 07:34
A...oczywiście kotek Martynki piękny! :)
 
marianka
marianka - 2023-02-18 20:15
Zgadzam się podwójnie - myślę, że tamę asuańską spokojnie można odpuścić (ciekawsza jest jej sama historia) i tak samo zgadzam się - Abu Simbel jest absolutnie warte długiej jazdy przez pustynię!
 
 
stock
Wojtek
zwiedził 43.5% świata (87 państw)
Zasoby: 593 wpisy593 2486 komentarzy2486 7306 zdjęć7306 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
 
12.01.2024 - 28.01.2024
 
 
31.10.2023 - 13.11.2023