Geoblog.pl    stock    Podróże    Ferie 2023 - dookoła Egiptu    Święta Katarzyna
Zwiń mapę
2023
13
lut

Święta Katarzyna

 
Egipt
Egipt, Święta Katarzyna
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2921 km
 
Dzień nie obfitował w wiele wrażeń. Mimo, że na śniadanie zeszliśmy punktualnie o 7, z hotelu udało się wyjechać lekko po 8.00. Do monasteru św. Katarzyny obok góry Synaj mieliśmy 1h 40 min. Nie zdecydowaliśmy się na wschód słońca na Synaju z trzech powodów: niespecjalnie lubimy wspinaczkę, dzieci w ferie nie chcą zarywać nocy, a w ogóle uważam, że wschody słońca (zachody zresztą też) w miejscach turystycznych są przereklamowane.

Dojechaliśmy do checkpointu 10 km przed klasztorem żeby usłyszeć, że do klasztoru to owszem, możemy pojechać samodzielnie, ale z powrotem w stronę Kairu już tylko w konwoju. Konwoje odjeżdżają całą dobę o parzystych godzinach, a więc najwcześniej załapalibyśmy się na ten o 12.00. W tym momencie wiedziałem, że nic już więcej dziś poza monasterem nie zobaczymy.

Sam monaster niestety zawiódł. Z zewnątrz wygląda monumentalnie, a znaczenia dla chrześcijaństwa nie sposób mu odmówić. W środku jest jednak bladziutko. Przede wszystkim strefa dostępna dla zwiedzających jest żałośnie mała, w zasadzie ograniczona do cerkwi Przemienienia Pańskiego (dostępnej tylko kilka metrów od wejścia), gorejącego krzewu, tzw. Studni Mojżesza i muzeum ikon. Bez wstępowania do muzeum całość można obejść w kilkanaście minut. A miejsce ma gigantyczny potencjał, dość powiedzieć, że do cerkwi prowadzą oryginalne drewniane drzwi z VI wieku. Miejsce jest prowadzone przez zakonników należących do Autonomicznej Cerkwi Prawosławnej Świętej Góry Synaj, którzy turystów uznają najwidoczniej za dopust boży.

A propos turystów, jeszcze w jednym aspekcie nie podobało mi się w klasztorze - wszędzie słychać język rosyjski. Od niecałego roku obecność Rosjan zaczęła mi to mocno uwierać. Wczoraj w hotelu słysząc słowiański język kelner zwrócił się do nas po rosyjsku, ale mimo że znam dobrze ten język, nie miałem najmniejszej ochoty mu odpowiadać inaczej niż po angielsku.

Wróciliśmy do checkpointu, poczekaliśmy pół godziny, po czym o 12.00 policjanci pozwolili nam jechać. Nie było żadnego konwoju, jechaliśmy sami, więc nie wiem, po co te maskarady. Chyba tylko po to, żeby samochód nie oberwał od koparki czy wywrotki – cała droga od św. Katarzyny do skrzyżowania z główną autostradą to jedne wielkie roboty drogowe. Dalsza część dnia bez historii – kilka godzin jazdy do Zafarany na drugim brzegu Zatoki Sueskiej. W ogromnym hotelu Stay Inn byliśmy w jednym z czterech zajętych pokoi, a pomimo mikrej liczby turystów kolacja była przygotowana tak, jakby było ich kilkuset. Trzeba przyznać, że obsługa w Egipcie wyjątkowo dobrze dba o turystów, jeszcze w żadnym kraju nie widziałem takiej atencji. Przy kolacji kelnerzy dwoili się i troili odgadując nasze życzenia i przynosząc kolejne dania do spróbowania.

Jest prawie 21.00, a ja ciągle nie wiem, co robić jutro. Jedynym pewnym punktem jest wizyta w koptyjskim monasterze św. Antoniego. Co będzie dalej, zobaczymy.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (20)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
migot
migot - 2023-02-13 21:08
No i jak sprawnie Ci relacja na bieżąco idzie - nawet chyba nieco sprawniej, niż sama podróż ;) Tu akurat nie byłam, ale myślę, że sporo przed Wami jeszcze rzeczy bardziej imponujących :)
 
stock
stock - 2023-02-13 21:10
Migot - dzięki. Ciekawe, na jak długo wystarczy mi pary.
 
Danach
Danach - 2023-02-13 21:20
Dzieci puścisz na basen a nam będziesz opisywał wrażenia , kwitnący drzewo robi wrażenie , a konwoje których nie ma to jakieś szaleństwo
 
marianka
marianka - 2023-02-13 21:27
Mam to samo z językiem rosyjskim!
No i szacun za relację na bieżąco podczas wyjazdu z dziećmi. Mi to się nigdy nie udało nawet bez dzieci :)
 
stock
stock - 2023-02-13 21:30
@Danach - tak bym zrobił, ale jutro już w innym miejscu, a dziś było za zimno i za późno na kąpiel. Adam stwierdził, że to bez sensu zamawiać takie ładne hotele, skoro nie można skorzystać z basenu:)
 
zula
zula - 2023-02-14 06:30
Podziwiałam zawsze Genka za opisy na żywo ...a teraz mój zachwyt skierowałam do Ciebie .Brawo!
Hotele tzw resorty mają bardzo dobre i posiłki także.
Dobrej drogi...
 
 
stock
Wojtek
zwiedził 51.5% świata (103 państwa)
Zasoby: 639 wpisów639 2681 komentarzy2681 7843 zdjęcia7843 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
23.11.2024 - 23.11.2024
 
 
01.11.2024 - 11.11.2024
 
 
12.09.2024 - 22.09.2024