Geoblog.pl    stock    Podróże    E-SS-E czyli kolorujemy białe plamy na geoblogowej mapie    Jak chłopiec Hamer staje się mężczyzną
Zwiń mapę
2022
10
lis

Jak chłopiec Hamer staje się mężczyzną

 
Etiopia
Etiopia, okolice Turmi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7118 km
 
Po opuszczeniu Dassanecz czekała nas druga ogromna dawka emocji, porównywalna lub nawet przewyższająca wizytę u plemienia Dinka w Sudanie Południowym. Dzień wcześniej wzięliśmy na stopa młodą dziewczynę z plemienia Hamer, mieszkającą na co dzień w mieście. Poprosiliśmy ją, aby w swoim języku zapytała stojących obok drogi współplemieńców czy gdzieś w okolicy nie odbywa się ceremonia skakania przez byki. Okazało się, że tak, chłopcy wskazali wioskę, do której udaliśmy się następnego dnia.

Skakanie przez byki to rytuał przejścia – ceremonia, po której chłopiec staje się mężczyzną. Z tej okazji odbywa się ucztowanie, na miejsce ściąga cała bliższa i dalsza rodzina skaczącego. Zaczyna się od tradycyjnych śpiewów i tańców, mężczyźni malują twarze specjalną farbą. Potem następuje najbardziej dynamiczna część – z różnych stron przybywają biczownicy z rózgami. Kobiety z rodziny bohatera ceremonii mają za zadanie wypatrzyć biczowników, dopaść ich i wyrwać im z rąk jak najwięcej rózeg. Jak już je wyrwą (często też sobie nawzajem), podają je znów biczownikowi, po czym dmą w róg prowokując go do uderzenia. Biczownik energicznym ruchem siecze kobietę rózgą przez jej prawe ramię, często powodując głębokie rany na plecach. Kobiety w ten sposób manifestują szacunek do bohatera ceremonii, a przez ból pokazują własną niezależność – w tym plemieniu same decydują, za kogo wyjść za mąż.

Biczowanie było fascynujące, choć nasz stosunek do tej praktyki był różny – Piotrek balansował na granicy obrzydzenia, ja miałem więcej zrozumienia. Fakt, że kobiety same chciały być uderzone, często zmuszały biczowników do działania, szarpiąc ich i wyciągając z tłumu. Biczownicy wcale nie palili się do smagania rózgami, a gdy byli poproszeni przez młode dziewczynki, robili to bardzo lekko, aby tylko tradycji stało się zadość.

Kolejną częścią ceremonii było parzenie i picie kawy przez świeżo przybyłą starszyznę rodzinną – wujków skaczącego. Dalej nastąpiła najbardziej makabryczna część – rytualne zarzynanie małej kózki. To był moment dla ludzi o naprawdę mocnych nerwach, bo rzezak po prostu podciął jej gardło i poczekał, aż się wykrwawi. Z truchłem kozy najbliższa rodzina skaczącego (notabene zupełnie nagiego) robiła jakieś czary-mary.

Nadszedł czas na właściwą ceremonię. Ale żeby przez byki skoczyć, trzeba je najpierw złapać. Piotrek zawczasu przewidywał, że lepiej trzymać się z daleka pierwszego kręgu wokół byków. Nasz fixer uspokajał, że nic się nie wydarzy, ale gdy mężczyźni zaczęli byki łapać, tamte niemalże wbiegały w tłum. Nikomu nic się nie stało, ale wielu (w tym my) było centymetry od oberwania rogiem.

W końcu byki zostały połapane, ustawione w rządku, a nasz dzielny skoczek rozpoczął swoją próbę. Jak się można domyśleć, nie jest to łatwe zadanie wskoczyć na byka, a on musiał to zrobić parokrotnie. Zadanie udało mu się na trzy z plusem, bo raz zachwiał się i wpadł pomiędzy byki. Na szczęście nie dotknął stopą ziemi – to by była prawdziwa katastrofa – ale i tak rodzina skrzywiła się z niesmakiem, że nie do końca sprostał zadaniu. Ostatecznie poszło na tyle dobrze, że skoczek i rodzina odetchnęli z ulgą i rozpoczęło się prawdziwe świętowanie.

Cała ceremonia trwała jakieś cztery godziny, kończyliśmy już o zmroku. Mieliśmy szczęście być jedynymi białymi i mogliśmy podchodzić i robić zdjęcia bez ograniczeń. Za tę przyjemność zapłaciliśmy po 20 USD każdy – tym razem kasa nie poszła do wodza wioski, ale do rodziny skaczącego, która dzięki temu częściowo opłaci drogą imprezę. Wszystko było w 100% autentyczne, nikt przecież nie spodziewał się przybycia turystów. Wspaniała kropka nad i naszej wizyty w Etiopii.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (27)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (4)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2023-01-20 08:52
Kropka wyjazdu rzeczywiście bardzo ciekawa..dobrze,że się udało zobaczyć i dobrze,że...byki nie skoczyły na was.
Zdjęcia fantastyczne.
 
Danach
Danach - 2023-01-20 12:03
Ja bym tego nie określiła jak „ wspaniała „ cóż każdy ocenia inaczej , zdjęcia przejmujące :(
 
stock
stock - 2023-01-20 16:33
@Danach - może określenie jest dla niektórych kontrowersyjne, ale tak jak pisałem w treści - na żywo wygląda to naprawdę bardziej "niewinnie" niż na zdjęciach. Chcącemu nie dzieje się krzywda, choć zapewne kulturowe więzy sprawiają, że realnego wyboru te kobiety za bardzo nie mają.
 
marianka
marianka - 2023-01-20 22:13
O wow, to niesamowite!
 
 
stock
Wojtek
zwiedził 51% świata (102 państwa)
Zasoby: 637 wpisów637 2670 komentarzy2670 7833 zdjęcia7833 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.11.2024 - 11.11.2024
 
 
12.09.2024 - 22.09.2024
 
 
10.03.2014 - 31.08.2024