Geoblog.pl    stock    Podróże    Ural Polarny, Powołże, Złote Koło, Rosyjska Północ    Hummerem do Pietrozawodska, wodolotem na Kiży
Zwiń mapę
2016
05
sie

Hummerem do Pietrozawodska, wodolotem na Kiży

 
Rosja
Rosja, Pietrozawodsk
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3888 km
 
Pierwotnie okoliczności zmusiły mnie do zaplanowania prawie całych dwóch dni na Pietrozawodsk. Wiedziałem, że to za dużo i usilnie kombinowałem, jak by to zmienić - udałoby się, gdybym przybył tam zaledwie trzy godziny wcześniej niż pociągiem. Inne pociągi i autobus nie wchodziły w grę, ale zanim się poddałem zajrzałem jeszcze na Blablacar. Ten portal jest w Rosji bardzo popularny, co nie dziwi, bo niektóre połączenia międzymiastowe są tu zaskakująco rzadkie, powolne i drogie. Szczęście po raz kolejny mi sprzyjało, bo na bardzo nietypowej trasie Wołogda – Pietrozawodsk znalazłem podwózkę.

Kierowcą na trasie Wologda-Pietrozawodsk był sympatyczny Andriej, a środkiem transportu - ogromny Hummer H3. Niektórzy specjalnie płacą, żeby się nim przejechać, a ja miałem jeszcze pożądany transfer. Może dziwić, że właściciel takiego samochodu bierze jeszcze pasażerów za skromną przecież opłatą, ale Andriej przyznał, że robi to głównie dla towarzystwa - rzeczywiście, nocny przejazd samemu nie jest przyjemny i przez znużenie może być niebezpieczny.

Tak czy owak dotarłem do Pietrozawodska nawet przed czasem. Aby plan się udał, potrzebowałem jeszcze wolnego biletu na wodolot na Kiży. W siedzibie głównego operatora odprawiono mnie z kwitkiem, ale na przystani było jeszcze kilka biletów – szczęśliwej passy ciąg dalszy.

Kiży to położona na jeziorze Onega (przypomnę - drugie największe jezioro w Europie) wyspa, słynna ze swojej drewnianej architektury i obecnie przerobiona na skansen, wpisany na listę UNESCO. Jest jedną z największych atrakcji turystycznych Karelii i całej północnej Rosji, nie dziwi więc, że latem, mimo kilku połączeń, bilety "na już " znaleźć bardzo ciężko, i to mimo dość wysokiej ceny (2850 rubli wodolot w obie strony i 500 rubli wstęp). Na wyspę trzeba przeznaczyć około 7,5 godziny i nie da się tego czasu skrócić (ponad 3h zajmuje transport, około 4h spędza się na wyspie).

Najważniejszym zabytkiem Kiży są słynne drewniane cerkwie Opieki Matki Bożej oraz Przemienienia Pańskiego. Zwłaszcza ta druga robi niesamowite wrażenie i ze swoimi dwudziestoma dwoma drewnianymi kopułami chyba nie ma odpowiednika na świecie. Obie cerkwie powstały wyłącznie z drewna, bez użycia żelaznych gwoździ. Niestety, cerkiew Przemienienia z powodu remontu można oglądać tylko z zewnątrz, ale muzeum robi, co może, żeby to turystom wynagrodzić - wyspa to najlepiej przygotowana atrakcja turystyczna, jaką widziałem w Rosji. W otwartej cerkwi miejscowi księża dają popis (przepięknego, trzeba przyznać) śpiewu, na dzwonnicy każdej grupie gra się kuranty, w skansenie oprócz przewodnika są hafciarki, wyrabiający zabawki z drewna, przedmioty z łyka itp. Każdy z nich chętnie opowiada o swojej pracy, pozwala dotykać jej owoców itd. Szczególnie ciekawy był cieśla, który pokazywał w jaki sposób tworzy się te przepiękne drewniane kopuły.

Miałem jeszcze dość czasu, żeby dokładnie obejść całe centrum Pietrozawodska. Nie jest to szczególnie ładne miasto, choć swój urok niewątpliwie ma. Pietrozawodsk to stolica Karelii, republiki rosyjskiej że szczególnym wpływem karelskiej mniejszości etnicznej. Nawet za komuny autonomia republiki była szczątkowo respektowana – napisy na budynkach były w języku rosyjskim i karelskim. Ostatnio miasto podupada, jak większość terenów na północy Rosji straciło mocno na przemianach gospodarki. Szczególnie popularny wydaje się być tu Lenin, nawet na reklamach widać cytaty z jego wystąpień - kilka z nich znajdziecie na zdjęciach. Wstąpiłem też do tutejszego muzeum Karelii, ale jak to w rosyjskich muzeach, nie było szczególnie ciekawe – z jednym wszakże wyjątkiem. Jedną część ekspozycji poświęcono zdjęciom różnych miejsc w Karelii, które były fantastyczne - przekonałem się, że do zwiedzania jest tu bardzo wiele i tydzień nie wystarczy, żeby zobaczyć wszystkie cuda tej republiki, jak niezliczone jeziora, jaskinie, szlaki turystyczne i rysunki naskalne z czasów prehistorycznych.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (30)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
BPE
BPE - 2016-09-21 21:28
o proszę ........ o tym blabla car warto wiedzieć :-)
 
BPE
BPE - 2016-09-21 21:34
a wieżyczki nieziemskie !!!
 
marianka
marianka - 2016-09-21 23:21
Super z tą podwózką! A stopa w Rosji próbowałeś czy raczej to nie jest zbyt dobry pomysł?
 
zula
zula - 2016-09-22 01:45
Ależ zdjęcia... przepiękne!
Pozdrawiam
 
stock
stock - 2016-09-22 06:56
@Marianka

Stopa próbowałem z sukcesem, jak nie przyjechał mi autobus z Ferapontowa. Jeździłbym tak częściej, ale po raz kolejny miałem zbyt napięty plan, żeby liczyć na szczęście. Poza tym pociągi i autobusy są w Rosji tanie i, co najważniejsze, jeżdżą w nocy, więc nie było wielkiej potrzeby stopowania.
 
Pamar
Pamar - 2016-09-30 13:29
Wspaniałe te drewniane cerkwie!
 
 
stock
Wojtek
zwiedził 51.5% świata (103 państwa)
Zasoby: 640 wpisów640 2687 komentarzy2687 7849 zdjęć7849 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
23.11.2024 - 24.11.2024
 
 
01.11.2024 - 11.11.2024
 
 
12.09.2024 - 22.09.2024