Geoblog.pl    stock    Podróże    Druga krucjata dziecięca czyli maluchy w Izraelu    Tel Awiw i podsumowanie
Zwiń mapę
2015
14
gru

Tel Awiw i podsumowanie

 
Izrael
Izrael, Tel Awiw
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3206 km
 
Ostatniego dnia wyjazdu zwiedziliśmy krótko Tel Awiw, a konkretnie jego Białe Miasto, zamykając tym samym wszystkie miejsca z listy UNESCO w Izraelu i Palestynie. Zawsze fascynowały mnie miasta wybudowane od podstaw według ustalonego planu, a taka właśnie była historia współczesnego centrum Tel Awiwu. W latach 30-tych XX w. zajęła się tym grupa architektów tworzących w stylu Bauhaus (w tych czasach nie trzeba ich było specjalnie zachęcać do opuszczenia Niemiec). Choć nie jestem znawcą architektury, styl Bauhaus zawsze mi się podobał, a trzeba przyznać, że w Tel Awiwie znajdują się jego bardzo udane twory. Tworząc wpis na listę UNESCO Izrael bardzo się postarał, przy każdym wpisanym budynku (a jest ich bardzo wiele) znajduje się tabliczka i krótki opis - chodząc po uliczkach można urządzić sobie polowanie na budynki z listy. Zapamiętam Tel Awiw również z innego powodu – tutaj zapłaciłem najwięcej w życiu za parking – ok. 30 zł za godzinę! Z Tel Awiwu do Eilatu przejechaliśmy drogą po stronie zachodniej, którą szczerze polecam – jest znacznie ciekawsza krajobrazowo od tej przy granicy z Jordanią.

________

Podsumowując wyjazd muszę przyznać, że krążące stereotypy o Izraelu i Palestynie kompletnie się w naszym przypadku nie sprawdziły. Poza lotniskiem nikt nigdzie nas nie kontrolował, a i sama odprawa lotniskowa przeszła gładko (tu na pewno pomogła dwójka małych dzieci, niektórzy spędzili na odpytce dużo czasu). Przez cały wyjazd czuliśmy się bardzo bezpiecznie, wliczając w to krótki pobyt w Palestynie. Izrael jest dla posiadaczy samochodu bardzo łatwym krajem do zwiedzania – drogi są bardzo dobre i bezpłatne (poza jednym wyjątkiem), należy tylko pamiętać, że okolice dużych miast mogą się w godzinach szczytu strasznie zakorkować (tyczy się to nie tylko dużych miast, rekordowo staliśmy ze trzy godziny w korku na jednej z głównych dróg w słabo zaludnionej części Izraela). Niestety paliwo jest chyba najdroższe na świecie (w czasach rekordowo taniej ropy kosztowało powyżej 5 zł), bardzo drogie są też codzienne zakupy – nawet najpodlejszej jakości parówki kosztują koło 100 zł za kilo. Stosunkowo tanie, zwłaszcza w pakietach, są za to bilety wstępu do atrakcji turystycznych. Gdybym miał wybrać pierwszą trójkę miejsc do zwiedzenia, wybrałbym Jerozolimę, Masadę i zamek Nimrod, zaraz za nimi byłyby jaskinie Bet Guvrin.

Podróż z dwójką dzieci jest, co oczywiste, bardziej skomplikowana logistycznie niż z jednym, ale – szczególnie z pomocą babci – nie odczuliśmy wielkiej zmiany. Martyna znosiła trudy podróży bardzo dzielnie, choć w samolocie trochę marudziła. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, przed skończeniem pierwszego roku życia czekają ją jeszcze co najmniej trzy zagraniczne podróże, z których ostatnia, do bardzo egzotycznego kraju, zapowiada się naprawdę wyczerpująco. Nie ujawnię na razie szczegółów, mogę tylko obiecać, że jeśli dojdzie do skutku, będzie na Geoblogu relacjonowana. A wszystkim czytelnikom, zwłaszcza komentującym, bardzo dziękuję za uwagę.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (10)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (9)
DODAJ KOMENTARZ
genek
genek - 2016-02-20 16:15
i my - czytelnicy bardzo dziękujemy za pyszne opisy z fotkami.
 
BPE
BPE - 2016-02-20 19:50
Zachęcasz do odwiedzin w tym kraju ......
 
zula
zula - 2016-02-21 10:59
Waszą rodzinną wyprawę gdy pojawił się pierwszy a potem drugi wpis oceniłam chyba w myślach ostro.
Gdzie się "pchają" i jeszcze z maleństwem,która przed momentem zobaczyła Świat. Wiem pojawią się protesty z różnych stron...,że my także tak podróżowaliśmy... Dodam to były inne czasy.Świat dzisiaj jest trudny.
Niektóre kierunki wg mnie nie są jednak bezpieczne.
Dobrze ,że się wszystko szczęśliwie udało i byliście wszyscy zadowoleni i zdrowi.
Pełne uznanie dla spokojnych dzieci i opiekunów.
:)
życzę nowych wypraw a ja z przyjemnością poczytam.
 
stock
stock - 2016-02-21 12:06
Dziękuję za odwagę wygłoszenia niepopularnej opinii :) Cóż, każdy ma chyba inną granicę bezpieczeństwa. Do Syrii, Libii czy Iraku bym teraz nie pojechał, nie mówiąc o zabraniu dzieci, ale Izrael moim zdaniem nie kwalifikuje się do kategorii niebezpiecznych dla turystów.

Aha, wcale nie uważam, że obecny świat jest trudniejszy niż te -naście czy -dziesiąt lat temu. Poza nielicznymi wyjątkami praktycznie wszędzie jest zdecydowanie łatwiej i bezpieczniej, co potwierdzają statystyki.
 
marianka
marianka - 2016-02-21 14:36
Całkowicie się zgadzam - my w Izraelu i Palestynie czuliśmy się bardzo bezpiecznie i nie wahałabym się tam wziąć małych dzieci czy innych członków rodziny. Plus logistycznie to kraj bardzo łatwy i przyjemny do zwiedzania, co jest dodatkowym plusem. Ach, już bym tam znów chętnie wróciła!

No i bardzo mocno czekam na następne Wasze wojaże! A Martynie zazdroszczę tak intensywnego tempa zwiedzania już od urodzenia!
 
pamar
pamar - 2016-02-21 17:28
O kurcze juz nie nie mogę się doczekac tej egzotyki w Waszym wykonaniu. Jestem ogromną fanką najmłodszej na geoblogu podróżniczki i kibicuje jej z całych sił. Dzięki za te podróż obalajaca stereotypy nie tylko co do Izraela ale też podróży z dziećmi. Wszystkiego dobrego i czekamy na kolejne wpisy :)
 
stock
stock - 2016-02-21 17:34
Martynka wygugała, że dziękuje za kibicowanie ;-)
 
ciesielka
ciesielka - 2018-03-20 22:45
Bardzo ciekawy wyjazd. Właśnie szukam inspiracji na ten rejon i znalazłem. Dzięki.
 
stock
stock - 2018-03-20 23:05
Dziękuję również i cieszę się, że moje pisanie na coś się przydaje. Inni też mają ciekawe blogi o Izraelu, np. ostatnio BPE zwiedziła i opisała masę fajnych miejsc.
 
 
stock
Wojtek
zwiedził 51% świata (102 państwa)
Zasoby: 637 wpisów637 2670 komentarzy2670 7833 zdjęcia7833 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.11.2024 - 11.11.2024
 
 
12.09.2024 - 22.09.2024
 
 
10.03.2014 - 31.08.2024