Geoblog.pl    stock    Podróże    Południowe Indie    Słowo wstępu i pierwsze chwile w Indiach
Zwiń mapę
2015
07
mar

Słowo wstępu i pierwsze chwile w Indiach

 
Indie
Indie, Mumbaj
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
W podsumowaniu ostatniej podróży, nie mając jeszcze sprecyzowanych planów zapowiedziałem, że następny kierunek powinien być egzotyczny. Kombinowałem długo, już prawie miałem kupione bilety do Ghany, z której zrezygnowałem w gruncie rzeczy z błahych powodów. Następna miała być Kenia i tu powody rezygnacji były trochę poważniejsze – północ kraju, którą chciałem koniecznie odwiedzić, jest obecnie mocno niespokojna i ministerstwa cywilizowanych krajów zdecydowanie odradzają podróże w ten rejon.

Zwyciężyła ostatecznie opcja podróży do Indii, które wcześniej paradoksalnie stały dość nisko na liście moich podróżniczych priorytetów. Opinie podróżników o Indiach są mocno mieszane, jedni są zachwyceni, dla sporej części innych jest to kraj, do którego nigdy więcej nie chcą wracać. Przed podróżą nie bałem się bałaganu i syfu, obawiałem się raczej ciągłego nagabywania i naciągania, których bardzo nie lubię. Nie zdradzę już teraz mojej końcowej opinii o tym kraju i zapraszam do lektury kolejnych wpisów. Nadmienię tylko, że tym razem podróżowałem zupełnie sam i wyjazd był bardziej ekstremalny niż nasze rodzinne wypady. Dość powiedzieć, że na ponad dwa tygodnie spakowałem się w mały, 30-litrowy plecak, a i tak okazało się, że wziąłem nieco za dużo ;-)

Wylądowałem w Mumbaju i muszę powiedzieć, że nowe lotnisko jest wspaniałą wizytówką tego kraju. Mało tego, choć zwiedziłem już ponad 50 lotnisk, to właśnie mumbajskie uważam za najpiękniejsze. Jest naprawdę wspaniale zaprojektowane, łącząc elementy nowoczesne z indyjską tradycją (zapraszam do zdjęć). W hali kontroli paszportowej są napisy powitalne w różnych językach. Co ciekawe, wszystkie języki zawierają najnowszą pisownię nazwy miasta, czyli Mumbaj, a nie Bombaj. Jedynym wyjątkiem jest... polski, w którym jak wół stoi „Witamy w Bombaju”. Ja jednak na blogu będę starał się konsekwentnie posługiwać nowymi nazwami stosowanymi przez samych Hindusów.

Z lotniska w Mumbaju lokalną linią przeniosłem się na wschodnie wybrzeże do Ćennaju, dawniej zwanego Madrasem. Z lotniska taksówką udałem się do pobliskiego, oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów Mahabalipuram. Był to błąd nowicjusza, bo w następne dni miałem dość czasu, aby zwiedzić to miejsce lokalnymi autobusami.

Samo Mahabalipuram jest miejscem, które może nie zachwyca, ale jest zdecydowanie godne polecenia. Świątynie były jako jedne z pierwszych w Indiach wpisane na listę UNESCO, a archeolodzy ciągle spierają się o ich historię. Wiadomo na pewno, że Mahabalipuram jest bardzo stare (pierwsze wzmianki pochodzą już z I wieku n.e., natomiast pozostałe świątynie pochodzą z VII lub VIII wieku). Nadbrzeżna świątynia zawiera, jako jedna z nielicznych w całych Indiach, posągi dwóch najważniejszych hinduistycznych bogów –Śiwy i Brahmy (najczęściej hinduistyczne świątynie są poświęcone jednemu bogowi). Mnie zachwyciły jednak wspaniałe rzeźby zwierząt, oblegane przez tłum małych, jednakowo ubranych uczniów.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (18)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (11)
DODAJ KOMENTARZ
pamar
pamar - 2015-03-31 22:54
Zasmuciłeś mnie trochę tą Kenią. Bardzo polubiłam ten kraj.
Tymczasem śledzę kolejne wpisy i ciekawa jestem Twojej opinii. Ja po tej serii ataków na turystki, boję się tego kraju. Może zmienisz moje nastawienie, kto wie :)
 
stock
stock - 2015-03-31 23:06
Jestem przekonany, że Kenia jest super, tylko ja chciałem się zapuścić w naprawdę mało uczęszczane rejony, np. jezioro Turkana czy Lamu. A to dla mojej żony mogłoby być obecnie zbyt duże zmartwienie.

Zapraszam do śledzenia tej podróży, jak zwykle mam nadzieję, że moje doświadczenia przysłużą się innym, taki jest zresztą główny cel mojej pisaniny :-)
 
marianka
marianka - 2015-03-31 23:22
Brawo za trzymanie się wersji 'Mumbaj', a nie 'Bombaj'! A znając Twoje poprzednie relacje, nie mogę się doczekać tej, zwłaszcza, że podobnie jak Ty, raczej nie marzyłam o tej pory zbytnio o Indiach;)
 
zula
zula - 2015-04-01 06:50
Gratuluję wyprawy!
...czytałam wiele o Indiach na geoblog.pl lecz zapewniam ,że Twoją relację poczytam z wielką przyjemnością!
Powodzenia !
 
mamaMa
mamaMa - 2015-04-01 09:52
Z 50 lotnisk - to najlepsze? To juz jest jakies porownanie i powazna zacheta do wyladowania wlasnie tam:-)
Zaitrygowales mnie swoja opinia o tym kontrowersyjnym kraju, ktora zachowasz na koniec - zdjecia w tym swietle bardzo pozytywne:-)
 
stock
stock - 2015-04-01 13:56
Uściślę - nie najlepsze, ale najładniejsze. Ma swoje wady, np. nie można na nie wejść bez biletu, a nawet jak masz bilet, najwcześniej 8 godzin przed odlotem. Ale wygląda świetnie.
 
genek
genek - 2015-04-01 22:29
ktos chyba ukradl mi wakacyjną destynacje.....
 
stock
stock - 2015-04-02 09:03
Ee, Indie są na tyle duże, że coś sobie wybierzesz. Poza tym obiecuję, że miejsca, w których byłem, zostawiłem w stanie nienaruszonym. :-)

Aha, na polskie wakacje to niedobry kierunek. Już w marcu było czasem nie do wytrzymania, latem w wielu miejscach dochodzą deszcze.
 
Anioł Krk
Anioł Krk - 2015-04-04 16:13
Wojtek pozdrowienia z KrK, dziekuje za wspólny lot,czekamy na Twoja wizytę :)
 
tealover
tealover - 2015-05-03 19:06
Oj:) To jeden z tych kierunków, od których na razie trzymam się z daleka
 
Mirka66
Mirka66 - 2015-05-24 18:05
No i kolejna fajna podroz.Troche zazdroszcze.
 
 
stock
Wojtek
zwiedził 51% świata (102 państwa)
Zasoby: 637 wpisów637 2670 komentarzy2670 7833 zdjęcia7833 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.11.2024 - 11.11.2024
 
 
12.09.2024 - 22.09.2024
 
 
10.03.2014 - 31.08.2024