Tym razem bez problemu wsiadłem na ranny prom na Guernsey. Pogoda była bardzo zmienna - od pełnego słońca po ulewny deszcz i strasznie huśtało, ale podróż była w sumie przyjemna. Miałem 1,5-godzinny postój na Jersey, ale czasu wystarczyło tylko na spacer do informacji turystycznej i zaopatrzenie się w kilka folderów. Dłuższy postój na Jersey planowałem następnego dnia.
Podczas podróży nie zabrakło polskich akcentów. Po pierwsze płynęła kilkuosobowa grupa Polaków pracujących na Jersey. Po drugie, informacja o ograniczeniach celnych w portach na Jersey i Guernsey była w czterech językach: angielskim, francuskim, hiszpańskim i... polskim. Nie widziałem tam wielu Polaków, ale może to właśnie oni mieli największy problem z przestrzeganiem przepisów celnych?
No właśnie, skąd takie przepisy celne. Czas wspomnieć o specjalnym statucie Wysp Normandzkich w Europie. Wyspy Normandzkie (Channel Islands) - Jersey i Guernsey wraz z okolicznymi wyspami stanowią specyficzne terytoria będące tzw. dependencjami Korony brytyjskiej. Posiadają własny parlament i w zasadzie są całkowicie niezależne od Wielkiej Brytanii za wyjątkiem polityki zagranicznej, obronności i spraw związanych z obywatelstwem. Nie stanowią części Unii Europejskiej (stąd odmienne przepisy celne), ale są z nią stowarzyszone, dlatego obywatele UE mogą podejmować tam pracę na takich samych zasadach, jak w innych państwach członkowskich.
Na Wyspach nie obowiązuje Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego i turysta powinien mieć wykupione dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne. Płacić można funtami brytyjskimi, ale resztę można dostać w funtach Jersey lub Guernsey (przelicznik z GBP jest jak 1:1, ale można nimi płacić wyłącznie na Wyspach Normandzkich).
Na Jersey i Guernsey obowiązującym językiem jest angielski, choć niektórzy starsi mieszkańcy potrafią mówić jeszcze lokalnymi językami jèrriais i gèrnésiais, brzmiącymi dla laika jak skrzyżowanie angielskiego z francuskim (z przewagą tego ostatniego).
Tym, co sprawie, że Wyspy Normandzkie są tak popularne, jest ich szczególny status podatkowy. Wyspy są obecnie uznawane za raje podatkowe (niewykluczone, że ten status może się wkrótce zmienić), na których nie obowiązuje podatek dochodowy dla firm, podatek od dochodów kapitałowych oraz od transferu majątku (odpowiednik polskiego PCC). Nie ma tam również podatku VAT, co sprawia, że zakupy luksusowych rzeczy poprzez spółki zlokalizowane na Wyspach jest szczególnie opłacalny. Wszystko to sprawia, że maleńkie Guernsey i Jersey są, siedzibą największej liczby spółek spoza UK notowanych na londyńskiej giełdzie.
O kolejnych ciekawostkach dotyczących Wysp opowiem w dalszej części relacji.