Geoblog.pl    stock    Podróże    Rodzinnie do Czarnej Afryki - Wyspy Świętego Tomasza i Książęca (plus Portugalia)    Podsumowanie, ceny i informacje praktyczne
Zwiń mapę
2017
25
cze

Podsumowanie, ceny i informacje praktyczne

 
Polska
Polska, Warszawa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14288 km
 
O Wyspach Świętego Tomasza i Książęcej słyszeliśmy wiele dobrego i nie zawiedliśmy się. To jeden z bardzo ciekawych krajów, zasługujących na znacznie większe zainteresowanie turystów i nie jest wykluczone, że kiedyś podzielą los innej byłej kolonii portugalskiej – Republiki Zielonego Przylądka. Wprawdzie ja jestem w tym przypadku sceptyczny - São Tomé ma jedną cechę, która jest bardzo nielubiana przez turystów resortowo-plażowych – sezon bez opadów trwa tu tylko dwa miesiące – lipiec i sierpień. Niezłe do zwiedzania są również czerwiec i wrzesień, kiedy to pada bardzo rzadko, ale niebo bywa mocno zachmurzone (dla mnie to akurat zaleta, bo temperatura była znacznie znośniejsza, niż w Portugalii). W pozostałe miesiące pada dużo lub bardzo dużo – co nie dziwi, w końcu jesteśmy na równiku.

Poniżej garść informacji praktycznych:

Wizy i wjazd

Obywatele UE nie potrzebują wizy, jeśli pobyt w kraju trwa do 15 dni. W zamian za to na Wyspach teoretycznie obowiązuje podatek turystyczny w wysokości 3 euro za osobonoc (tylko powyżej 13 lat). Piszę teoretycznie, bo w obu miejscach, w których nocowałem, nikt tego podatku się nie domagał, ale nie wykluczam, że w droższych miejscach trzeba będzie płacić.

Zdrowie

São Tomé jest położone w najbardziej malarycznym regionie świata. Jeszcze kilka lat temu wszyscy zalecali obowiązkową profilaktykę antymalaryczną. Obecnie sytuacja jest bardzo ciekawa i czyni São Tomé chyba jedynym takim krajem na świecie. Najbardziej chyba wiarygodna strona – amerykańskiego departamentu zdrowia – nadal zaleca przyjmowanie lekarstw, ale jednocześnie wskazuje, że ryzyko zarażenia jest „bardzo niskie”. Dla porównania, ryzyko w popularnej Dominikanie czy Tajlandii ma wyższą kategorię - „niskie”. Przed wyjazdem zasięgnąłem języka u znajomych, którzy właśnie odwiedzili São Tomé i według nich malarią nie było co się przejmować. Ostatecznie nie przyjmowaliśmy leków i będąc na miejscu potwierdziliśmy, że, przynajmniej w stolicy, nikt malarią się nie przejmuje od dawna. Oczywiście nie warto wierzyć internetowym ekspertom, tylko decyzję podejmować samemu.

Jeśli chodzi o żółtą gorączkę, to São Tomé nie jest w kategorii krajów wysokiego ryzyka, choć jest na liście krajów z potencjalnym narażeniem na tę chorobę. W każdym razie szczepienie jest wymagane tylko wtedy, gdy przylatujemy z krajów o wysokim ryzyku transmisji choroby (międzylądowanie w Ghanie się w to nie wlicza).

Bezpieczeństwo

São Tomé jest jednym z najbezpieczniejszych krajów Afryki (a i w rankingu ogólnoświatowym powinno wypaść bardzo dobrze) - doświadczyliśmy tego na sobie, bez problemu chodząc po zmroku po ulicach stolicy. Nikt (poza małymi dziećmi w nielicznych miejscach turystycznych) nie żebrze, praktycznie nie ma też prób naciągania. Na nasze małe dzieci reagowano tylko uśmiechem i machaniem, nikt nie próbował dotykać ani nawet głośniej komentować.

Telefony, internet i gniazdka

Polskie komórki milczą jak zaklęte (przynajmniej Orange i Plus). Startery lokalnych sieci są do kupienia niemalże wszędzie, ale nie mieliśmy potrzeby testowania. Idę o zakład, że portugalskie numery powinny tu działać.

Internet w hotelach i restauracjach na ogół jest dostępny. Gniazdka i napięcie takie, jak w Polsce.

Język

Wszyscy mówią po portugalsku. Znajomość angielskiego jest rzadka i wybiórcza – nie spotkaliśmy nikogo z miejscowych, kto mówił dobrze po angielsku, choć z nielicznymi dało się dogadać. Próbowałem mówić moim dość słabym hiszpańskim i byłem rozumiany, ale tylko jedna osoba odpowiadała mi w tym języku. Część osób zna francuski (bliskość Gabonu robi swoje).

Waluta

Waluta São Tomé to swojsko brzmiąca dobra (STD). Dobra ma sztywny kurs do euro 1 EUR=25000 STD, dość łatwo jest więc dokonywać przeliczenia. Hotele bez problemu przyjmują euro, za mniejsze zakupy na wyspie trzeba płacić w dobrach. Wymienić walutę bardzo łatwo – hotelarze i cinkciarze wymieniają walutę bez żadnej prowizji po oficjalnym kursie.

Karty polskie nie działają ani w sklepach, ani w bankomatach – tylko gotówka!

Bilonu się praktycznie nie używa, ale, jak już pisałem w komentarzu, raz udało nam się dostać brzęczącą resztę. Zula będzie miała swój grosik (całe kilo dobra :-)) prosto z Sao Tome - proszę tylko o trochę cierpliwości z dostawą.

Transport

Najwygodniej oczywiście wypożyczyć samochód i korzystać z map offline. Jeśli ktoś chce korzystać z komunikacji zbiorowej – w stolicy jest coś w rodzaju dworca, z którego odjeżdżają żółte busy w różne punkty Wyspy Św. Tomasza. Nie ma rozkładu ani żadnej informacji w busach – trzeba pytać. Z tego, co obserwowaliśmy, te busy jeżdżą całkiem często. Oczywiście można skorzystać z taksówek samochodowych lub motorowych.

Na Wyspie Książęcej, z tego co zauważyłem, nie ma transportu zbiorowego – pozostają tylko nieliczne taksówki.

Zakupy

W stolicy zaopatrzenie jest całkiem niezłe, choć żeby kupić wszystko, co potrzebne do jedzenia, trzeba obejść kilka sklepów – np. świeżego pieczywa nie da się kupić w supermarkecie, trzeba w tym celu pójść do piekarni. Świeże warzywa trzeba kupować w oddzielnym sklepie lub na targu.

Co jeść

W restauracjach tylko ryba! Zgodnie z żoną stwierdziliśmy, że na São Tomé przyrządzają najlepszą rybę na świecie. Oprócz ryby dobrym wyborem będą owoce morza. Czymś w rodzaju dania narodowego jest potrawka z oleju palmowego – próbowałem wersji z owocami morza i było bardzo smaczne.

Co pić

Z dostępnością alkoholu nie ma problemu. Piwko portugalskie kosztuje około euro za 0,33, jest też lokalne piwo Rosema w cenie jednego euro za 0,5l (hotel) lub 0,6 euro (lokalne sklepiki).

Co przywieźć

To chyba jedyne znane mi miejsce, gdzie nie ma pamiątek z Chin! Magnesy na lodówkę tylko ręcznie robione, ze wstawionym opiłkiem magnesu.

Jeśli chodzi o wyroby miejscowe, jest ich zaskakująco niewiele. W sklepach można kupić olej palmowy i kokosowy, a z alkoholi likier z ananasa lub kokosa (około 4 euro za 250 ml). Specjalnością miejscowych są też orzeszki ziemne sprzedawane w butelkach.
Są też do kupienia wykonywane na miejscu afrykańskie pamiątki z drewna, ale, co ciekawe, najlepsze ich ceny są w sklepie lotniskowym. Np. popielniczka ręcznie rzeźbiona i malowana kosztuje koło 10 euro.


Przykładowe ceny:
Taxi z lotniska do dowolnego miejsca w stolicy – 10 euro. Tyczy się to też Wyspy Książęcej.
Wynajęcie samochodu – od 40 euro/doba, z kierowcą/przewodnikiem dodatkowe 40 euro
Benzyna – 1 euro/litr, ropa 0,8 euro/litr
Obiad w restauracji – 8-12 euro
Napoje w restauracji 1-1,5 euro
Woda mineralna 1,5l – 0,5-0,75 euro
Wstęp do Muzeum Narodowego – 2 euro


__________________________

Serdecznie dziękuję za miłe słowa wszystkim komentującym i mam nadzieję, że relacja przyda się w Waszych przyszłych podróżach do tego kraju. Udało mi się ją dokończyć przed następną podróżą, w której odwiedzę jedno z najrzadziej odwiedzanych miejsc w skali całego świata, nie tylko Polski czy Geobloga. Wylot już w piątek, a pierwszych opisów spodziewajcie się w drugiej połowie sierpnia.

Do usłyszenia!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (22)
DODAJ KOMENTARZ
mamaMa
mamaMa - 2017-07-25 17:57
Super informacje, dokladne i znow zachecajace do wizyty:-)
Dziekuje i powodzenia w nowej podrozy!
 
milanello80
milanello80 - 2017-07-25 19:39
Fajna podroż i ciekawe spostrzeżenia z miejsc spoza utartego szlaku. Pewnie nie dotrę tam, miejsce nie należny do moich wymarzonych destynacji podróżniczych, niemniej warto było co nieco o nim przeczytać.
Pozdrawiam
 
zula
zula - 2017-07-25 19:45
Dziękuję raz jeszcze za grosik dobra..poczekam z cierpliwością!
Dzisiaj podziwiam profesjonalny opis!
Życzę w nowej podróży radości i moc zdrowia...czekamy na opis!
Pozdrawiam
 
stock
stock - 2017-07-25 23:05
Dziękuję za dobre słowa.

@Milanello80 - kolejna podróż będzie zdecydowanie bliżej Twoich ulubionych miejsc.
 
BPE
BPE - 2017-07-26 15:47
życzę sobie, abym kiedyś mogła skorzystać z tych rad :-)
 
milanello80
milanello80 - 2017-07-26 21:04
Bhutan ?
Oj, padłbym z zazdrości :)
 
stock
stock - 2017-07-26 21:35
Bhutan nie tym razem, choć mam na ten kraj wielki apetyt. Niestety nie będzie chyba aż tak ekscytująco (poza jednym rzadko odwiedzanym miejscem), choć na chwilę wybiorę się nawet do Twojego ulubionego kraju - Indonezji.
 
milanello80
milanello80 - 2017-07-26 22:33
To już wiem - Timor. Chyba ze trzy razy wybierałem się ostatniej zimy, ale i ceny mnie odstraszały i przeciętna atrakcyjność miejsca i ostatecznie rezygnowałem. Będę wyczekiwał relacji i wrażeń. Może mnie namówisz
P.S. No chyba, że Nowa Gwinea ?
 
stock
stock - 2017-07-26 22:36
W jednym z wcześniejszych komentarzy pisałem, że Timor rozważałem, ale ostatecznie odpuszczam. Nowa Gwinea też była długo na liście, ale po prostu mam za mało urlopu, żeby był sens tam teraz jechać. Z tej Indonezji obecnie zwiedzę tylko Batam - na jeden dzień promem z Singapuru.
 
genek
genek - 2017-07-27 11:23
Batam - super. Prom z Singapuru - super. A może w pytaniu chodzi o Wyspę Bożego Narodzenia?
 
stock
stock - 2017-07-27 11:46
Z wielką przyjemnością bym się tam udał, ale nie tym razem. Australii teraz nie przewiduję.
 
Golmar
Golmar - 2017-07-28 07:41
Witam.
W styczniu lecimy na Sao Tome na 2 tygodnie. Chcielibyśmy trochę poleniuchowac na fajnych plażach, czy możecie nam polecić fajne miejsca blisko stolicy z przyjemnym widokiem i fajną wodą, Poza 3 dniami na południu wyspy, resztę czasu spędzimy w Sao Tome, więc szukamy fajnych miejsc w pobliżu.
 
stock
stock - 2017-07-28 07:59
W samej stolicy jest Praia Emilia i przy niej hotel Omali Lodge, rzut beretem od lotniska. Blisko stolicy są też Praia dos Tamarindos i Praia dos Governadores, ale z tego co wiem, nie ma tam hoteli.

Przy dwóch tygodniach powinniście się koniecznie udać na Principe, tam są świetne plaże, tylko hotele trochę drogie.
 
Golmar
Golmar - 2017-07-28 08:39
Dzięki za szybką odpowiedź.
Hotel już mamy między lotniskiem a centrum.
O wyprawie na Wyspę Książęca jeszcze pomyślimy (gdzie kupowali ie bilety?}.
Czy do wynajęcia samochodu wymagane jest międzynarodowe prawo jazdy?
Mieliście jakąś ulubiona restauracje?
 
stock
stock - 2017-07-28 09:24
Bilety na Principe do kupienia bezpośrednio na stronie STP Airways.

Międzynarodowe prawo jazdy nie jest wymagane.

Co do restauracji, mogę polecić Papa Figo w ścisłym centrum.
 
undefined
undefined - 2017-07-29 19:51
Ja znowu będę się rozpływać nad Twoimi relacjami - super podsumowanie, bardzo konkretnei pełne przydatnych informacji! Bardzo bym chciała, żeby się nam przydały :)
No i wiedziałam, że jak chodzi o Twój pęd do zdobywania rzadko odwiedzanych miejsc, tonie będiesz długo czekał :)
Skoro Azja, to może Timor Wschodni? Moja siostra bardzo chwaliła ten kraj.
 
marianka
marianka - 2017-07-29 20:11
Oj, poprzedni komentarz był mój, ale musiało mnie wylogować w międzyczasie. Plus długo nie odświeżałam tej strony i nie widziałam ostatnich komentarzy o tym, że nie Timor :)
To może Bangladesz?
 
genek
genek - 2017-07-29 21:28
Kartka z Sao Tome a Principe doszła. Wielkie dzięki!!!
 
stock
stock - 2017-07-30 12:57
Z tym miejscem wyszło zamieszanie - celowo napisałem o rzadko odwiedzanym miejscu, a nie o kraju. Choć Geoblog traktuje je jako oddzielny "kraj".

Dwa razy miałem przesuwany lot i ostatecznie zamiast w Singapurze w sobotę jestem w Kuala Lumpur w niedzielę. To może sporo podpowiedzieć, choć z góry uprzedzam, że stamtąd nie da się wysłać nawet kartki:)
 
marianka
marianka - 2017-07-30 13:41
Ha, to spora podpowiedź. Może Wyspy Spratly?
 
stock
stock - 2017-07-30 14:36
Brawo! O ile się uda, bo na razie moja podróż to pasmo opóźnień i odwołań. Znów 2h w Kuala...
 
marianka
marianka - 2017-07-30 14:44
Wow, to czad! Co za kierunek! :) Trzymam kciuki za pomyślną podróż!!
 
 
stock
Wojtek
zwiedził 51% świata (102 państwa)
Zasoby: 638 wpisów638 2670 komentarzy2670 7833 zdjęcia7833 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
23.11.2024 - 23.11.2024
 
 
01.11.2024 - 11.11.2024
 
 
12.09.2024 - 22.09.2024