Geoblog.pl    stock    Podróże    Rodzinnie do Czarnej Afryki - Wyspy Świętego Tomasza i Książęca (plus Portugalia)    Trochę Lizbony i podsumowanie Portugalii
Zwiń mapę
2017
13
cze

Trochę Lizbony i podsumowanie Portugalii

 
Portugal
Portugal, Lizbona
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3701 km
 
Nasze podróże z dziećmi charakteryzuje skupianie się na mniejszych ośrodkach i unikanie, a czasem wręcz zaniedbywanie, dużych miast. Nie inaczej było podczas tej wycieczki, kiedy to niewiele czasu spędziliśmy w Porto, a Lizbonie poświęciliśmy tylko jeden dzień. Nie żałujemy tego zbytnio, Lizbona jest na tyle ważnym hubem, że na pewno kiedyś do niej wrócimy podczas kolejnych podróży.

W przypadku tego miasta wynajęty samochód był raczej przeszkodą niż pomocą – miasto o wiele łatwiej zwiedzać za pomocą komunikacji miejskiej, nawet lotnisko jest położone bliżej centrum niż w Warszawie. Miejsc parkingowych jest mało, a istniejące w godzinach szczytu są na ogół przepełnione. Przez problemy z parkowaniem historyczne centrum miasta widzieliśmy w zasadzie tylko z okien samochodu.

Aby skompletować listę UNESCO w kontynentalnej Portugalii na początku zwiedziliśmy słynny Klasztor Hieronimitów, dopełniający wielką trójkę portugalskich monasterów. Klasztor jest kolejnym pięknym przykładem architektury manuelińskiej, a przylegający do niego kościół był najładniejszy zwiedzony przez nas w Portugalii. Jest też jeszcze jeden powód, dla którego każdy podróżnik powinien odwiedzić Klasztor Hieronimitów – tu leży jeden z największych podróżników w dziejach, Vasco da Gama. Odkrywca umarł wprawdzie w Koczinie (pierwotne miejsce jego pochówku odwiedziłem i opisywałem w relacji z Indii), jedna niedługo później jego ciało przewieziono do Lizbony i z wielką pompą pochowano w pięknym sarkofagu. Vasco da Gama to jeden z najbardziej czczonych portugalskich bohaterów – nic dziwnego, to on zapewnił ojczyźnie największe bogactwa i krótkotrwałe prowadzenie w epoce wielkich odkryć geograficznych. Imieniem Vasco da Gamy nazwano też najdłuższy most w Europie – mierzącą ponad 12 kilometrów przeprawę nad Tagiem, jedną z dróg dojazdowych do Lizbony ze wschodu. Mieliśmy okazję nim przejeżdżać i wrażenie jest niesamowite, szczególnie w najwyższym punkcie przeprawy.

Sam klasztor jest chyba największym budynkiem tego typu w Portugalii, ale do zwiedzania jest przeznaczona jego mała część. Pozostałe pomieszczenia zajęło muzeum archeologiczne, do którego kupuje się osobny bilet.

Na liście UNESCO umieszczone są dwa obiekty z Lizbony – oprócz klasztoru jest tam też Torre de Belem, najbardziej chyba znany symbol miasta. Sama wieża jest malutka, ale kolejka do niej – ogromna (notabene, właśnie z powodu małych rozmiarów, bo jednorazowo może tam wejść niewielu turystów). Z powodu przedłużającego się oczekiwania Torre de Belem zwiedziliśmy tylko z zewnątrz. Po drodze z klasztoru do wieży znajduje się jeszcze jeden symbol Lizbony - Pomnik Odkrywców. Pomnik w kształcie statku przedstawia najważniejsze postacie z okresu wielkich odkryć geograficznych.

Po opuszczeniu dzielnicy Belem zwiedziliśmy jeszcze Muzeum Calouste Gulbenkiana, jednego z naftowych magnatów i mecenasa sztuki. Z centrum Lizbony zdążyliśmy właściwie zobaczyć tylko portugalski Panteon Narodowy, piękną świątynię z jedną z najwspanialszych kopuł w Portugalii. Znajdują się tu sarkofagi m.in. piłkarza Eusebio czy największego przeciwnika Salazara, zamordowanego przez tajną policję Humberto Delgado.

Podsumowując, po Portugalii spodziewaliśmy się wiele, ale kraj w pełni zasłużył na wysokie noty. Portugalia w zasadzie nie ma słabych punktów, a jej mocne strony są naprawdę mocne. Zadbane i czyste miasta z unikalną architekturą, monumentalne klasztory, mili ludzie, łatwa dostępność, względnie niskie ceny i przyjazna polityka dla rodzin z dziećmi – to wszystko sprawiło, że oceniliśmy Portugalię jako numer jeden ze wszystkich krajów europejskich. Do prześcignięcia absolutnego numeru jeden, którym jest Japonia, zabrakło przede wszystkim egzotyki. Ale egzotykę dostaliśmy w sporej dawce na Wyspie Świętego Tomasza, z której relacja już za chwilę.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
mamaMa
mamaMa - 2017-07-09 08:36
Skoro jej "mocne strony sa naprawde mocne", a wpis o Lizbonie tresciwy i zachecajacy - to zaplanuje wypad w tamte strony juz w tym roku:-)

Na egzotyke czekam wraz z innymi z mila niecierpliwoscia;-)
 
BPE
BPE - 2017-07-09 09:19
oj tak - Lizbona zasługuje na dłuższą uwagę ....... ale tak to jest - ja z kolei obejrzałam prawie wszystko co chciałam w stolicy, ale reszta kraju pozostała lekko tknięta.......
 
marianka
marianka - 2017-07-09 14:44
Jak ja mogłam pominąć Portugalię w moich europejskich podróżach w takim razie? Chętnie bym o niej jeszcze poczytała, ale to tej egzotyki Wysp św. Tomasza nie mogę się doczekać!!
 
zula
zula - 2017-07-14 10:08
Portugalia ma wszystko !
Opis bardzo interesujący i z przyjemnością czytałam...tym bardziej ,że ''sto" lat temu widziałam coś .
A teraz ruszam do Afryki!
 
migot
migot - 2017-07-14 19:44
Portugalia zdecydowanie zasługuje na wysokie noty! W Lizbonie poza wymienionymi pięknymi zabytkami (klasztor Hieronimitów jest zjawiskowy) dobrze mieć trochę czasu na szwędanie uliczkami Alfamy, na jakiś schowany, mniej komercyjny występ fado... Może jak dzieciaki podrosną :)
 
 
stock
Wojtek
zwiedził 48.5% świata (97 państw)
Zasoby: 612 wpisów612 2544 komentarze2544 7438 zdjęć7438 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
10.03.2014 - 02.09.2023
 
 
20.04.2024 - 06.05.2024
 
 
12.01.2024 - 28.01.2024