Weimar to jedno z niemieckich miast, które zapisały się w historii na wielu polach. To tutaj powstała konstytucja II Rzeszy Niemieckiej, nazwanej później Republiką Weimarską. Ale Weimar jest kojarzony przede wszystkim z najświetniejszym okresem niemieckiego klasycyzmu, kiedy to był ośrodkiem kultury na skalę światową, dorównującym wielokrotnie większemu Paryżowi. To tutaj – pod mecenatem hojnych władców Księstwa Saksonii-Weimaru - rezydowali Bach, Goethe, Schiller czy Liszt.
Jasne, że w tak historycznym miejscu jest wiele do zwiedzania, co potwierdzają liczni – ale nie zbyt liczni - turyści. Choć Weimar został częściowo zniszczony podczas II wojny światowej, obecnie wszystkie zabytki są pięknie odnowione (jedyny wyjątek to
Herderkirche ze wspaniałym obrazem
Chrystus na Krzyżu Łukasza Kranacha Starszego, który jest obecnie poddawany gruntownej renowacji i przez to – poza obrazem właśnie- nie prezentuje w środku nic ciekawego). Wiele z nich zostało wpisanych na listę UNESCO. Większość zabytków z braku czasu obejrzeliśmy tylko z zewnątrz, z tych zwiedzonych dogłębniej mogę polecić m.in. dom Franciszka Schillera.
Weimar jest domem jeszcze jednego, mniej znanego miejsca z listy UNESCO. W 1919 Walter Gropius stworzył tu Akademię Sztuk Pięknych Bauhaus i kierunek architektoniczny pod tą samą nazwą. Budynki Bauhausu są wpisane na listę, ale powiem szczerze, że nie prezentują się szczególnie okazale i gdybym nie wiedział czego szukać, przeszedłbym obok nich z obojętnością. Uczelnia działa do dziś i można swobodnie poruszać się zarówno po kampusie, jak i po większości budynków, ale oferta dla turystów jest raczej skromna – odzułem lekkie zmieszanie pracownika informacji, gdy spytałem o trasę turystyczna.
Z wizyty w kampusie Bauhausu można wyjść tak samo głupim, jakim się weszło, i nie dowiedzieć się niczego o tym kierunku. Na szczęście można to nadrobić w, położonym naprzeciwko weimarskiego teatru, muzeum Bauhausu. Muzeum ma tylko jedną, za to bardzo obszerną salę, i jego zwiedzanie może potrwać dobre półtorej godziny. W środku, korzystając z przewodników audio, można dokładnie poznać historię tego prądu, oglądając przy okazji przykłady architektury, sztuki użytkowej czy nawet zabawek. Polecam!